niedziela, 22 września 2013

Seler!

Nigdy nie lubiłam selera, szczególnie tego w zupie - gotowany jest gorzki i wydawało się, że niczym nie da się go dobrze doprawić. W sałatkach też jakby psuł jej smak.
Jest jednak tani i cytuję:

"zawiera witaminę A, E, C oraz naturalną witaminę B kompleks, łącznie z kwasem foliowym i witaminą PP. Warzywo to ma ponadto dwa razy więcej witaminy C niż cytrusy, W zależności od pory roku i sposobu przechowywania może mieć jej nawet do 150 mg w 100 g.

Sławę odżywczą zawdzięcza seler pierwiastkom mineralnym, których skład ułatwia organizmowi ich przyswajanie. Seler ma najwięcej fosforu wśród warzyw korzeniowych, a także sporo innych składników mineralnych, takich jak wapń, potas i cynk, a dodatkowo nieco magnezu i żelaza.

W selerze znajdują się fantastyczne substancje czynne odpowiedzialne za zdrowotne właściwości warzywa, czyli flawonoidy, furanokumaryny. Flawonoidy są związkami roślinnymi, które mają silne działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne (antyutleniające), uszczelniające na naczynia krwionośne, rozkurczające i moczopędne. Również furanokumaryny wykazują działanie moczopędne i rozkurczające mięśnie gładkie. Dzięki tym dwóm substancjom seler jest niczym skład apteczny zamknięty w guzowatej bulwie."


Dlatego przekonałam się do selera, lecz smakuje mi tylko w postaci pieczonej i smażonej, pokrojony na plastry ewentualnie słupki (a la frytki) i dobrze przyprawiony (np. sól himalajska, bazylia, oregano, curry, papryka, pieprz, imbir, zioła prowansalskie, koperek, majeranek), razem z porem, cebulą lub czosnkiem. Im bardziej przypieczony tym bardziej chrupiący i przypomina chipsy.

moje wersje selera:

 pieczony z ziołami i porem




ze smalcem, porem i czosnkiem

11 komentarzy

  1. Wyobraź sobie, że ja nigdy nie jadłam selera naciowego..Sama nie wiem dlaczego, u mnie w mieście jest trudno dostępny i to może być powód. A jaki wartościowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nigdy nie jadłam, zawsze wyciągałam z wszelkich potraw, szczególnie zup : P hmm ale takie bulwy to chyba łatwodostępne są?

      Usuń
  2. ja w sumie bardzo lubię jego zapach i smak w surówce :) takiego nie próbowałam jeszcze ale co zaszkodzi spróbować ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w surowce, czyli na surowo na pewno zdrowszy, więcej witamin i minerałów zachowuje : )

      Usuń
  3. bardzo lubię selerowe frytki;)

    OdpowiedzUsuń
  4. gdybyś obserwowała mój blog, to wiedziałabyś, że nic nie chcę zrzucać : )

    OdpowiedzUsuń
  5. hej obserwuje Twój blog od jakiegoś czasu i musze Ci powiedziec, że znalazłam w sieci fajny program do sprawdzania ile jeszcze sadełka trzeba zrzucić :) sprawdz-sylwetke

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja seler do tej pory lubilam tylko w zupie-krem pod warunkiem obecnosci jeszcze innych warzyw.. natomiast ta postac przemawia do mnie :) Zrobilam seler z porem - bardzo smaczne (kolejny raz zrobie juz z czosnkiem i cebulka). /Karolina

    OdpowiedzUsuń
  7. No to już wiem jaką przekąskę będę sobie serwować do oglądania filmów przed TV zamiast mało zdrowego popcornu :P

    OdpowiedzUsuń

TOP