Nigdy nie lubiłam selera, szczególnie tego w zupie - gotowany jest gorzki i wydawało się, że niczym nie da się go dobrze doprawić. W sałatkach też jakby psuł jej smak.
Jest jednak tani i cytuję:
"zawiera witaminę A, E, C oraz naturalną witaminę B kompleks, łącznie z kwasem foliowym i witaminą PP. Warzywo to ma ponadto dwa razy więcej witaminy C niż cytrusy, W zależności od pory roku i sposobu przechowywania może mieć jej nawet do 150 mg w 100 g.
Sławę odżywczą zawdzięcza seler pierwiastkom mineralnym, których skład ułatwia organizmowi ich przyswajanie. Seler ma najwięcej fosforu wśród warzyw korzeniowych, a także sporo innych składników mineralnych, takich jak wapń, potas i cynk, a dodatkowo nieco magnezu i żelaza.
W selerze znajdują się fantastyczne substancje czynne odpowiedzialne za zdrowotne właściwości warzywa, czyli flawonoidy, furanokumaryny. Flawonoidy są związkami roślinnymi, które mają silne działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne (antyutleniające), uszczelniające na naczynia krwionośne, rozkurczające i moczopędne. Również furanokumaryny wykazują działanie moczopędne i rozkurczające mięśnie gładkie. Dzięki tym dwóm substancjom seler jest niczym skład apteczny zamknięty w guzowatej bulwie."
Dlatego przekonałam się do selera, lecz smakuje mi tylko w postaci pieczonej i smażonej, pokrojony na plastry ewentualnie słupki (a la frytki) i dobrze przyprawiony (np. sól himalajska, bazylia, oregano, curry, papryka, pieprz, imbir, zioła prowansalskie, koperek, majeranek), razem z porem, cebulą lub czosnkiem. Im bardziej przypieczony tym bardziej chrupiący i przypomina chipsy.
moje wersje selera:
pieczony z ziołami i porem
ze smalcem, porem i czosnkiem
Wyobraź sobie, że ja nigdy nie jadłam selera naciowego..Sama nie wiem dlaczego, u mnie w mieście jest trudno dostępny i to może być powód. A jaki wartościowy :D
OdpowiedzUsuńja też nigdy nie jadłam, zawsze wyciągałam z wszelkich potraw, szczególnie zup : P hmm ale takie bulwy to chyba łatwodostępne są?
Usuńja w sumie bardzo lubię jego zapach i smak w surówce :) takiego nie próbowałam jeszcze ale co zaszkodzi spróbować ;D
OdpowiedzUsuńw surowce, czyli na surowo na pewno zdrowszy, więcej witamin i minerałów zachowuje : )
Usuńbardzo lubię selerowe frytki;)
OdpowiedzUsuńgdybyś obserwowała mój blog, to wiedziałabyś, że nic nie chcę zrzucać : )
OdpowiedzUsuńhej obserwuje Twój blog od jakiegoś czasu i musze Ci powiedziec, że znalazłam w sieci fajny program do sprawdzania ile jeszcze sadełka trzeba zrzucić :) sprawdz-sylwetke
OdpowiedzUsuńJa seler do tej pory lubilam tylko w zupie-krem pod warunkiem obecnosci jeszcze innych warzyw.. natomiast ta postac przemawia do mnie :) Zrobilam seler z porem - bardzo smaczne (kolejny raz zrobie juz z czosnkiem i cebulka). /Karolina
OdpowiedzUsuńNo to już wiem jaką przekąskę będę sobie serwować do oglądania filmów przed TV zamiast mało zdrowego popcornu :P
OdpowiedzUsuńkyrie shoes
OdpowiedzUsuńtom ford sunglasses
ultra boost
links of london sale
patriots jersey
adidas crazy explosive
vans shoes
burberry
chrome hearts
hogan outlet
lebron soldier 11
OdpowiedzUsuńadidas nmd
curry shoes
michael kors uk
wholesale ray ban sunglasses
vibram five fingers
jordan 11
golden goose
balenciaga
yeezy shoes