Składniki:
-domowy rosół
-dowolna ilości cebuli
-masło klarowane
-dowolne przyprawy
Przygotowanie: Rosół przygotowuje na kościach (drobiowych lub wołowych) gotując je min. 5h, potem dorzucam włoszczyznę (marchew, por, seler, pietruszka, cebula). Na koniec dodaję przyprawy (ziele angielskie, liść laurowy, sól himalajska)
P.S. Rosół mam zawsze zamrożony na zapas w zamrażarce + świeży w lodówce (można trzymać około tygodnia). Na takim rosole można stworzyć chyba wszystkie zupy.
więcej o rosole - na blogu tlustezycie.pl
Do rosołu wrzucam kilka cebul pokrojonych na kawałki i gotuję do miękkości - ok 15 minut. Na koniec, kiedy naleję już na talerz, daję na wierzch łyżkę masła klarowanego. Nie używam ani grzanek, ani śmietany, ani sera żółtego. Jest to więc wersja paleo. Wierzch posypałam suszonym koperkiem.
Nie każdemu jednak smak gotowanej cebuli pasuje - mi bardzo, co widać po ilości ^^
Zupa ma działanie odbudowujące jelita i cały układ trawienny. Polecana jest (jak i sam rosół) przy zespole jelita drażliwego, nieszczelnej śluzówce.
Uwielbiam cebulową za jej specyficzny smak :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
prezentuje się smakowicie! btw,z niecierpliwością czekam na nowy post :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń