Superfoods to żywność super odżywcza, czyli taka która na każdy gram zawiera bardzo dużo substancji odżywczych.
Dzisiaj postanowiłam stworzyć swoją własną listę superfoods, czyli tego, co najczęściej używam i co uważam za wartościowe.
1. kwas l-askrobinowy czyli witamina C
Trudno znaleźć preparat z witaminą C z odpowiednią dawką, w przyzwoitej cenie i to jeszcze w przyswajalnej formie. W aptekach często dostępne są formy prawoskrętne, których prawie nie przyswajamy. Dlatego trzeba czytać składy i kupować tylko formę lewoskrętną witaminy C, czyli kwasu askorbinowego. Uwielbiam smak napojów z dodatkiem tego kwasu, dlatego nie wyobrażam już kupować sobie jakichkolwiek tabletek, niepotrzebnie obciążających wątrobę i żołądek. Kwas l-askorbinowy można kupić również w postaci białego, nieaktywnego proszku np. 1kg (100 000mg) za ok. 50-60 zł, co w porównaniu do tabletek, wychodzi 10 razy taniej.
Nic tak nie poprawia odporności ;)! Odkąd piję witaminę C ani razu nie byłam chora. Rozpuszczam łyżeczkę w szklance wody, dodaję stewii lub miodu.
linki:
2. Ziarna ostropestu plamistego
Obecność bioflawonidów sprawia, że ostropest jest bardzo skutecznym przeciwutleniaczem. Ponadto działa też przeciwzapalnie i rozkurczowo. Odtruwa organizm, wspomaga jego funkcjonowanie. Zapobiega wzdęciom i poprawia trawienie. Jest składnikiem wielu leków regenerujących wątrobę.
Mielę dwie łyżki ziaren na świeżo i dodaje do posiłku. Jestem przeciwna używanie gotowych, zmielonych ziarnek - mogą tracić właściwości. Kupiłam 1kg za 13 zł na allegro. Dostępny w aptece, sklepach zielarskich.
3. Mieszanka ziół, u mnie nagietek, mniszek i kocanka - można zmieszać dowolne. Koszt paczki suszonych ziół to ok 2 zł ;)
Możliwości ziół są na prawdę duże, w Polsce na szczęście zioła są dosyć popularne, można dostać je w aptekach, sklepach zielarskich i supermarketach. Najlepsze są te suszone w całości, nie w gotowych ekspresowych torebkach. Można stworzyć własną mieszankę w zależności od potrzeb, np. pokrzywa, bratek na oczyszczanie, rumianek, koper włoski, mięta na trawienie, mniszek, kocanka i nagietek na wątrobę, wierzbownica, skrzyp na cerę i włosy. Możliwości jest mnóstwo, a cena zachęcająca ;)
Zaparzam 1-2 łyżki suszu przez 15-20 min, dla smaku dodaję łyżeczkę herbaty owocowej:
4. Imbir
Dopiero niedawno doceniłam jego smak, dosyć specyficzny, ostry, słodki i trochę gorzki jednocześnie. (Po odstawieniu curku i przetworzonych produktów moje kubki smakowe sporo zyskały;). Imbir znany jest z tego, że leczy przeziębienia i zwiększa odporność organizmu. Reguluje trawienie, pobudzając wydzielanie śliny i soku żołądkowego. Działa też żółciopędnie, zmniejsza skurcze jelit, odtruwa wątrobę z toksyn. Leczy wzdęcia, hamuje biegunki. Imbir zapobiega także nudnościom i wymiotom -doceniany przez kobiety w ciąży. link
Zwykle kroję i obieram ok 2cm kawałek, przeciskam przez praskę do czosnku i wrzucam do szklanki wody, dodaje miód lub stewię i witaminę C.
Zwykle kroję i obieram ok 2cm kawałek, przeciskam przez praskę do czosnku i wrzucam do szklanki wody, dodaje miód lub stewię i witaminę C.
5.Ocet jabłkowy niepasteryzowany
Ceniony ze względu na zawartość potasu, a ponadto fosforu, chloru, sodu, magnezu, wapnia, siarki, żelaza, fluoru, krzemu i innych śladowych pierwiastków, zawiera także kwasy: octowy, mlekowy i cytrynowy, cenne substancje balastowe, cały szereg fermentów i aminokwasów, zawiera pektynę, witaminę E.
Stosuje go 20 min przed posiłkiem - 2 łyżki na pół szklanki wody- zwiększa wydzielanie enzymów trawiennych, czyli przyspiesza trawienie i przyczynia się do utraty wagi.
Pasteryzowany taki jak Kamis czy inny z supermarketu nie posiada już takich właściwości no i jest dużo gorszy w smaku. Można go też zrobić samemu w domu, ja kupuję ten z Rossmanna - 11,99 zł za 700 ml, często bywa w promocji za 5-6 zł - wtedy kupuję więcej butli na zapas ;)
6. Siemię lniane
Gotuje z niego "kisiel" dodając owoce - leczy śluzówkę żołądka (2-3 łyżki siemienia, 2/3 szklanki wody, gotować 10-20 min na małym ogniu).
Świeżo zmielone siemię (nie te mielone z paczki, ponieważ zawarte w nim kwasy wielonienasycone, szybko się utleniają w kontakcie ze światłem, temperaturą i tlenem) jest bogate w kwasy omega-3. Nie stosuje go często, mniej więcej 2 razy w tygodniu dodaje świeżo zmielone siemię do posiłku - ma delikatny, orzechowy smak.
Lepszym źródłem kwasów omega-3 są ryby, jaja, awokado, a w razie konieczności suplementacji tran czy dobrej jakości kapsułki (zawierają potrzebne nam DHA i EPA)
7. Masło klarowane (ghee)
Do gotwania, pieczenia, smażenia. Doskonałe do deserów ;) Idealnie zastepuje zwykłe masło, nie zawiera przy tym niczego, co pochodzi od krowy - białka (białko pod wpływem wysokiej temperatury koaguluje i zostaje wtedy usunięte), nie zawiera laktozy i kazeiny, nie zalicza się już więc do nabiału. 100% czysty, zdrowy tłuszcz, bogaty w witaminy A, D, E, karoten. Nie trzeba przechowywać w lodówce, nie jełczeje. Do kupienia w biedronce - 15 zł za wiaderko (czasem jest promocja), lub do zrobienia samemu: link.
Idealne do głębokiego smażenia- nie przypala się.
8. Kiszonki - sok z kiszonej kapusty niepasteryzowany
Dotyczy to również kiszonek- ogórków, buraków kapusty.
"Kiszonki to naturalne probiotyki. Zawierają bakterie, które są niezbędne dla flory bakteryjnej jelit. Gdy mamy zaburzoną florę pojawią się np. zaparcia i inne problemy trawienne.
Proces kiszenia jest bardzo prosty- wystarczy do słoika wrzucić wybrane, obrane warzywa i zalać przegotowaną, wystudzoną wodą z łyżką soli. Opcjonalnie dodaje się przyprawy. Odstawiamy na parę dni.
Warzywa i owoce, w trakcie procesu kiszenia, nie tracą witamin i składników mineralnych.
Podczas kiszenia spada w owocach i warzywach zawartość cukrów - są mniej kaloryczne i łatwiej je strawić. Kwas mlekowy wytworzony w kiszonkach, ma właściwości odtruwające i oczyszczające organizm.
Nie mylić kiszonek z warzywami konserwowymi! Te drugie nie mają już takich właściwości."
Sok z kiszonej kapusty zawiera:
Witaminę C
Witaminę E
Witaminę B12
Witaminę B6
Potas
Żelazo
Magnez
Cynk
Sok z kiszonej kapusty wzmacnia odporność organizmu na stres.
Poprawia funkcjonowanie układu nerwowego i mózgu.
Wzmacnia odporność a także łagodzi objawy przeziębienia, płukanie gardła sokiem z kapusty pomaga przy infekcjach górnych dróg oddechowych.
Pobudza soki trawienne i reguluje pracę jelit, usuwa toksyny, ze względu na dużą ilość błonnika przyspiesza przemianę materii, co pomaga w procesie odchudzania.
Przynosi ulgę w chorobie wrzodowej.
Chroni nasza wątrobę, śledzionę oraz woreczek żółciowy.
Działa odmładzająco, ponieważ zawiera wiele przeciwutleniaczy oraz stymuluje wzrost komórek.
Sok z kapusty kiszonej zalecany jest przy leczeniu anemii.
Obniża poziom cholesterolu.
Zawiera także siarkę, która wpływa bardzo korzystnie na nasze paznokcie i włosy.
Niweluje skutki działania alkoholu
Wbrew pozorem jest bardzo smaczny: lekko gazowany i kwaśny.
Ja swój sok z kiszonej kapusty kupuję gotowy, niestety wychodzi drożej (4,99 zł za słoik), ale przez oszczędność czasu wybieram właśnie taki, tym bardziej, że znalazłam dobre źródło. W supermarkecie, jeśli pojawia się już coś kiszonego, a nie konserwowego, to zazwyczaj jest albo pasteryzowane, albo zawiera konserwanty, albo jest źle przechowywane (plastik).
9. Kwas buraczany
Śmiesznie tani, a jaki bogaty: żelazo, miedź, witamina C, witamina B, wapń, siarka. Do tego bakterie kwasu mlekowego sprzyjające naszym jelitom, tak jak te z soku z kiszonej kapusty.
Piję 0,5 szklaki dziennie.
Piję 0,5 szklaki dziennie.
10. Czosnek
Używany w leczeniu grzybicy stóp, gruźlicy i nadciśnienia krwi, przy przeziębieniach i kaszlu. Jednym z ważniejszych związków w czosnku jest alliina, związek zawierający siarkę, który jest przekształcany w allicynę, kiedy ząbki są miażdżone lub przeżuwane. Naukowcy są zdania, że to dzięki allicynie czosnek ma antybiotykowe właściwości oraz korzystny wpływ na serce. Uwielbiam jego smak i gdyby nie to, że w nadmiarze może szkodzić wątrobie to dodawałabym go do każdego posiłku. 2-3 ząbki surowe dziennie to max. Jeśli przeszkadza wam nieprzyjmowany zapach z ust polecam czosnek niedźwiedzi - suszony, który posiada podobne właściwości, a podobno i trochę więcej, nie powoduje jednak zmiany zapachu z ust ;)
11. Wątróbka
Wątroba jak i inne wnętrzności (np. serce, nerki, serce, mózg) zwierząt są bardzo odżywcze, są wręcz magazynem witamin i minerałów, a także idealnym źródłem białka. Podroby są bardzo tanie i łatwe w przygotowaniu. Wątróbke wystarczy podsmażyć kilka minut na patelni np. z cebulką. Wątróbka zawiera m.in.: żelazo, kwas foliowy, miedź, koenzym CoQ10. Do reszty podrobów jeszcze się nie przekonałam : (
12. Domowy rosół
Rosół przygotowuje na kościach (drobiowych, wieprzowych lub wołowych) gotując je min. 5h, potem dorzucam włoszczyznę (marchew, por, seler, pietruszka, cebula). Na koniec dodaję przyprawy (ziele angielskie, liść laurowy, sól himalajska) i suszoną włoszczyznę. Rosół jest bogaty w wapń, magnez, fosfor, antyoksydanty i witaminy. Zawiera duże ilości kolagenu i żelatyny, które odbudowują nasze tkanki - nasz żołądek, jelita, a także korzystnie wpływają na stan naszej skóry i paznokci. Zapewniam, że rosół bez kostki czy vegety jest jeszcze smaczniejszy. Możemy sobie dodać sporo cebuli lub pieczarek i zrobić zupę pieczarkową lub cebulową: link
13. Awokado
Awokado jest dosyć tłuste i ma sporo kalorii, jednak nie warto się tym przejmować, nie utyjemy od niego ;) Tłuszcze awokado są zdrowe dla serca – gdyż są to tłuszcze jednonienasycone oraz omega-3. Awokado nie zawiera GMO, pestycydów, nawet te nieorganiczne, nieekologiczne. Zawiera beta-sitosterol pomocny przy wypadaniu włosów i obniżający poziom złego cholesterolu LDL, witaminę B6 oraz naturalny kwas foliowy, luteinę (antyoksydant dobry dla oczu), polifenole i flawonoidy, które posiadają właściwości przeciwzapalne, zawiera także enzymy wspomagające trawienie.
Awokado możemy zmiksować lub rozgnieść na gładką masę lub pokroić i używać zamiast masła do chleba, dodawać do sałatek, zmiksować z miodem i kakao lub karobem na pyszny krem czekoladowy.
14. Olej kokosowy
Zawsze kupowałam ten nierafinowany, zimno-tłoczony, niestety do częstego używania jest dla mnie zbyt drogi. Zastanawiałam się, dlaczego olej KTC, czyli rafinowany cieszy się taką popularnością, aż w końcu przekonałam się, że również jest bardzo wartościowy, a do tego sporo tańszy. Właśnie zamówiłam na allegro 500 ml za 12,50. Nadaje się do włosów, do ciała zamiast balsamu, jako baza do past do zębów, a także do smażenia, pieczenia. Jest bezzapachowy.
Właściwości - w dużym skrócie ;):
antybakteryjny
antywirusowy
antyseptyczny, wspomaga gojenie ran
reguluje przemianę materii
nie przyczynia się do budowy tkanki tłuszczowej
wzmacnia mięsień sercowy
nie obciąża trzustki
łagodzi dolegliwości cukrzycowe
odżywia skórę
pomocny w egzemach
spowalnia starzenie się skóry i powstawanie zmarszczek
wzmacnia włosy
likwiduje łupież
nie zawiera cholesterolu
dobry dla diabetyków
posiada neutralny zapach
Część z tych produktów to również moje super foods. :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnistet roll i wiz stieg Essay miese sa signiert kwasotworcze,nie sa zartem najzdrowsze
OdpowiedzUsuń