Lista rzeczy do wyeliminowania z diety jest naprawdę długa, ale zapewniam - dieta nie jest trudna. Jeśli czegoś bardzo chcemy- np. przejść w stan remisji, dobrze się czuć, wysypiać, być skoncentrowanym, mieć zdrowe włosy, nie mieć więcej problemów z trawieniem - czerpać radość z życia na 100% - to jesteśmy w stanie to zrobić. Trudne do przejścia jest chorowanie na raka, śmierć bliskich nam osób, a nie dbanie o swoje zdrowie. Jeśli czegoś na prawdę chcemy, to nie będziemy się zniechęcać brakiem efektów po 2, 3 miesiącach. Latami jedliśmy źle, stresowaliśmy nasz organizm, nie liczmy na to, że naprawimy to wszystko w kilka dni. Oprócz diety, choroby przewlekłe często wymagają pracy nad sobą - redukcja stresu (stres również wzmaga atak autoimmunologiczny), zwiększenie ilości snu i dostosowana aktywność fizyczna są kluczowe dla lepszego samopoczucia. Jeśli będziemy jeść same warzywa, jednak spędzimy cały dzień przed komputerem przeglądając pudelka również nie poczujemy się lepiej.
Produkty, które mogą stymulować atak immunologiczny -w przypadku Hashimoto i Graves'a to np. zjedzenie bułki -gluten, który ma podobną budowę molekularną do tarczycy - powoduje, że nasz system odpornościowy nakazuje przeciwciałom (białka wytwarzane przez nasz organizm do walki z drobnoustrojami, bakteriami, grzybami, wirusami) atakować naszą tarczycę, uznając ją za obcy organ jednocześnie niszcząc ją.
Co powoduje atak autoimmunologiczny? Czego powinniśmy unikać chorując na Hashimoto? Ataku przeciwciał nie odczuwamy. Dlatego przy wybieraniu diety kierowałam się badaniami naukowymi - np. jeśli istnieją dowody potwierdzające, że gluten szkodzi, to postanowiłam go wyeliminować. To samo dotyczyło innej grupy produktów jak nabiał, psiankowate, które kolejno eliminowałam. To, że nic mi nie było po zjedzeniu jogurtu, owsianki nie oznaczało, że mi nie szkodzi. Wręcz przeciwnie, "własnymi zębami kopałam sobie grób..."
Co należy wyeliminować na zawsze?
wszelką przetworzona żywność:
- cukier - w każdej postaci: gotowe ciastka, torty, czekolada, desery, lody, krakersy, biszkopty, paluszki, chipsy, chrupki, płatki śniadaniowe typu corn flakes, chocapic, cini minis - czytajmy składy, jeśli znajdziemy tam "cukier" (szczególnie na pierwszych paru miejscach) nie kupujmy [how sugar affects your brain?]
- oleje roślinne (przede wszystkim rzepakowy, słonecznikowy), margaryny - zawierają tłuszcze TRANS, szkodliwe dla naszego organizmu. Również należy sprawdzać składy pod względem "oleju roślinnego". źródła: [1] [2] [3] [4] [5] [jaki tłuszcz wybrać?]
- gluten, pszenica, chleb, makaron, bułki - wszelkie pieczywo. Cząsteczka gliadyny, czyli białka budującego gluten ma podobną budowę do komórek tarczycy. Kiedy jemy gluten - np. pieczywo to po częściowym strawieniu gliadyna dostaje się przez komórki jelit do krwiobiegu, a nasz system odpornościowy odczytuje ją błędnie za komórkę naszej tarczycy i wysyła przeciwciała, aby zniszczyć tą cząsteczkę. Następnie wytworzone przeciwciała atakują naszą tarczycę potęgując atak autoimmunologiczny. źródła: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12]
- bezglutenową żywność kukurydzianą! fajnie, że ma znaczek gluten-free, bezpiecznie mogą go jeść chorzy na celiakię, ale czy warto pakować w siebie taką chemię? Składy produktów bezglutenowych są beznadziejne. Pisałam o nich [tutaj].
- dodatku glukozy, fruktozy, cukru trzcinowego, maltodekstryny, syropu glukozowo-fruktozowego - to wszystko zwykły cukier pod różnymi nazwami [pod jakimi nazwami kryje się cukier?]
- ketchup, majonez, musztarda, gotowe sosy z marketu zawierające oleje roślinne, cukier, ocet spirytusowy
- fast foody - tego chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć
- wszystko co "sojowe" - soja jest najczęściej genetycznie modyfikowana, ponadto zawiera lektyny i kwas fitynowy, pogarszając stan jelit, zawiera także fitoestrogeny, czyli hormony udające te ludzkie zaburzając naszą gospodarkę hormonalną źródła: [1] [2] [3]
- przetworzone mięso: szynki, pasztety, kiełbasy, parówki, gotowe kotlety mielone, burgery, gotowe krokiety - bardzo mało w nich mięsa, a bardzo dużo stymulujących atak dodatków
- gotowych przypraw typu vegeta - duża ilość soli i wzmacniaczy smaku
- zupki chińskie, sosy w proszku, ciasta w proszku
- orzechy arachidowe (ziemne), a także masło z tych orzechów - powszechnie uważa się, że jest zdrowe, zawiera bowiem trochę witamin i minerałów. Błędnie klasyfikuje się je jako orzechy, w rzeczywistości należą do strączków, czyli zawierają anty odżywcze składniki takie jak: kwas fitynowy, który łączy się z minerałami w pożywieniu powodując, że ich nie przyswajamy, lektyny - niebezpieczne dla jelit, w szczególności: aglutynina, a także rakotwórcze aflatoksyny. W zamian za to możemy zrobić lub kupić np. masło migdałowe, z nerkowców, z orzechów włoskich, makadamia, z kokosa, nasion słonecznika, sezamu. Pomimo, że istnieją również badania, potwierdzające obniżenie poziomu trójglicerydów w organizmie dzięki diecie bogatej w orzechy arachidowe, argumenty przeciwko przemawiają do mnie bardziej, w przypadku Hashimoto nie warto ryzykować, orzeszki to jednak silny alergen. źródła: [1] [2] [3] [4] [5] [6]
- piwo- zawiera gluten
posty nt. glutenu i pszenicy:
- gazowane napoje typu cola, pepsi, sprite, oranżada, napoje energetyczne z barwnikami, wzmacniaczami smaku, cukrem. Istnieje wiele badań, potwierdzających, że sztuczne słodziki zaburzają prawidłową pracę jelit - następuje przerost złych bakterii, a te dobre giną, dodatkowo prowadzą do insulinooporności, nadmiaru węglowodanów w diecie, otyłości brzusznej, problemów z hormonami, PCOS. źródła: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7]
- wszystko co ma w składzie m.in.: glutaminian sodu, ocet spirytusowy, jajka w proszku, benzoesan sodu, konserwanty, barwniki, sztuczne aromaty, gluten, białko sojowe, soję
- nabiał: mleko, jogurty, twarogi, śmietana, sery żółte, pleśniowe [dlaczego warto odstawić nabiał]
- kukurydza - przetworzone zboże, drażni jelita, powoduje stan zapalany, nieszczelność jelit, co drażni układ odpornościowy
Niestety często zdarza się, że lista produktów osłabiających naszą tarczycę jest dużo dłuższa, dlatego jeśli po odstawieniu najbardziej przetworzonych produktów dalej czujecie się źle, warto brnąć dalej ;)
Co jeszcze warto wyeliminować? - na okres min. 30 dni (najlepiej 3 miesiące)
- produkty, które wchodzą w reakcję krzyżową z glutenem (mają do niego podobną budowę molekularną i nasz organizm może reagować na nie podobnie jak na gluten): inne zboża: amarantus, gryka, ryż, proso, owies, kukurydza, tapioka, quinoa, konopie (np. białko, mąka z konopi), kakao (w tym czekolada i produkty zawierająca kakao), kawa. Nietolerancje pokarmowe niestety trudno jest wykryć za pomocą testów, które po pierwsze są nieczułe, po drugie bardzo drogie. źródła: [1] [2] [3] [4]
- warzywa psiankowate: ziemniaki, pomidory, bakłażany, papryka, przyprawy: chilli, papryka słodka, pieprz, gorczyca w tym musztarda źródła: [1] [2]
- rośliny strączkowe: bób, ciecierzyca, fasola, groch, soczewica, soja, orzechy arachidowe, karob - po okresie eliminacji, jeśli nie mamy problemów z jelitami, ponieważ rośliny strączkowe zawierają bowiem lektyny, które mogą powodować stan zapalny jelit, a tym samym stymulować atak przeciwciał na tarczycę, ponadto zawierają fermentujące węglowodany pogarszając stan jelit źródła: [1] [2] [3] [4] [5]
- alkohol źródło: [1]
- ograniczenie ilości spożywanej fruktozy (jej głównym źródłem są owoce) - do 20g na dzień
- inne: sezam, soja, drożdże źródła: [1]
- aspiryna, ibuprofen -niesteroidowe leki przeciwzapalne
- przyprawy takie jak: gorczyca, papryk słodka, papryka chilli, kolendra, koper włoski, kminek, gałka muszkatołowa źródła: [1]
- wszystkie ziarna i orzechy: np. pestki dyni, słonecznika, kasztany, siemię lniane, orzechy włoskie, nerkowca, migdały i wszelkie przetwory typu mąki, ciasta z ich dodatkiem
Eliminacja powyższych grup produktów nazywa się paleo protokołem autoimmunologicznym i ma celu uspokojenie stanu zapalnego w organizmie, szczególnie w jelitach, a także wykrycie nietolerancji pokarmowych. Zdrowie jelit jest chyba najważniejszym punktem w leczeniu chorób autoimmunologicznych, a także w walce o dobre samopoczucie, nastrój, koncentrację, pamięć, sen.
Czego jeszcze warto unikać?
- mięsa z supermarketu, zawiera antybiotyki i hormony
- herbaty zielonej, czerwonej, białej i czarnej - zawierają fluor, który niszczy naszą tarczyce
- jaj z chowu klatkowego, ściółkowego - najlepiej kupować z wolnego wybiegu, eko
- suszonych owoców, bakalii z dodatkiem dwutlenku siarki lub innego konserwantu
- warzyw i owoców z pestycydami, niestety sama takie kupuję, ale w miarę możliwości kupujmy od znajomych z działki, ogrodu, lokalnych dostawców, eko warzywa i owoce dostępne są już w lidlu, a mają pojawić się jeszcze m.in. w biedronce, hodujmy sami np. szczypiorek, bazylie na parapecie, kiełki w słoiku
- jedzenia w puszce, np. tuńczyk czy pomidory
- mięso: pieczone, gotowane, smażone, grillowane, domowe wędliny, kabanosy bez dodatków, szynka parmeńska, boczek, drób, wieprzowina, dziczyzna, ryby: np.śledź, dorsz, łosoś, pstrąg, makrela, wszelkie owoce morza, podroby np. wątróbka
- rosół na kościach - bogate źródło witamin i minerałów
- jaja, ale po okresie eliminacji -świetne źródło tłuszczy, witamin i minerałów
- awokado! -kolejne idealne źródło tłuszczy
- kawa, kakao, karob - po okresie eliminacji, mogą powodować reakcje krzyżowe z glutenem i powodować zwiększony atak przeciwciał na naszą tarczycę
- świeży imbir, a także suszony jako przyprawa, herbata z imbiru - świetny w problemach z trawieniem - wzdęciami, mdłościami, a także pomocny przy przeziębieniach, idealny zamiennik pieprzu
- herbaty owocowe (napary, bez dodatku cukru, herbaty czarnej, sztucznych aromatów) i ziołowe - bez zbędnych dodatków
- warzywa - marchew, burak, cebula, dynia, por, kalarepa, ogórek, cukinia, bataty (słodkie ziemniaki), brukiew, botwinka, bób, czosnek, pietruszka, seler, cykoria, sałata rzymska, masłowa i inne rodzaje oprócz psiankowatych (a także ich przetworów jak koncentrat pomidorowy, ketchup, przyprawy: chilli, papryka słodka), które zawierają alkaloidy, mające odstraszyć zwierzę od zjedzenia ich, u człowiek mogą powodować reakcję autoimmunologiczną (pomidory, tytoń, papryka, bakłażan, ziemniak -eliminacja na okres 30 dni). Warzywa można przetwarzać na dowolne sposoby, robić z nich konfitury, makaron (pociąć na paski lub przez spiromat) np. z cukinii, placki, chlebki, ciasta, chipsy, kremy, sosy, piec, gotować, dusić, smażyć...
- fermentowane warzywa i owoce: kiszone (nie konserwowe!) ogórki, cukinia, marchew, jabłka, herbata z kombuchy, kefir wodny, jogurt z mleka kokosowego - fermentacja wydobywa witaminy i minerały z warzyw i owoców, dostarcza nam mnóstwa zdrowych bakterii probiotycznych
- rośliny krzyżowe (kalafior, brokuł, kalarepa, rzodkiewka, gorczyca - również musztarda, chrzan, kapusta, rzepak, rzeżucha, rukiew) jemy tylko po obróbce termicznej, ponieważ zawierają goitrogeny, substancje osłabiające pracę tarczycy - kalafior, brokuł
- świeży kokos, wiórki kokosowe, płatki kokosowe, mąka kokosowa, olej kokosowy, krem kokosowy, mleka kokosowe, woda kokosowa - z kokosa można zrobić chyba wszystko! [więcej o kokosie]
- suszone owoce, np. morele, mango, śliwki, banany, gruszki, truskawki - bez dodatku cukru, siarki, oleju roślinnego
- do słodzenia surowy miód (nie z supermarketu), cukier kokosowy, suszone daktyle, ksylitol, erytrol
- ocet jabłkowy (niepasteryzowany, nie taki typu Kamis z siarką, tylko fermentowany, dobrej jakości jest dostępny np. w Rossmannie, Ener Bio), kokosowy, winny, balsamiczny
- suszone warzywa: np. pomidory, cukinia, papryka
- świeże / gotowane / pieczone / liofilizowane owoce - banany, truskawki, pomarańcze, grapefruity, cytryny, agrest, jeżyna, jagody, poziomka, malina, pigwa, porzeczka, dżemy, powidła, galaretki, konfitury - wszystko bez cukru i niepotrzebnych dodatków
- kolagen, żelatyna, najlepiej wołowa, ma właściwości gojące jelita
- świeże i suszone zioła: bazylia, oregano, tymianek, liść laurowy, ziele angielskie, kurkuma, suszona cebula, czosnek niedźwiedzi, rozmaryn, cynamon, suszony imbir, koperek, szczypiorek, pietruszka, kiełki (należy uważać m.in. na kiełki brokuła, zawierają goitrogeny)
- świeże i suszone grzyby np. pieczarki, kurki, maślaki, borowiki, podgrzybki
- smalec, masło klarowane (ghee), olej palmowy, dobrej jakości oliwa z oliwek, olej z awokado
- mąka kokosowa, bananowa, batatowa, kasztanowa, żołędziowa, dyniowa, z tapioki, ararutowa - a po okresie eliminacji wprowadzić możemy: mąkę z nasion konopi, z pestek dyni, migdałowa, z orzechów włoskich, nerkowców i inne za wyjątkiem zbóż: pszennej, jęczmiennej, owsianej, orkiszowej, gryczanej, ryżowej
_______________
Nie naleze do Hashimotek, bujam sie z SM. Wszelkie farmaceutyki odstawione prawie 3 lata temu. Bywalo naprawde ciezko, organizm wariowal, nogi ledwo niosly. Teraz jade z protokolem. Tfu, tfu, tfu - jest jakby stabilniej. Ale obserwuje dalej i nie przerywam. Czasem chodze po scianach, bo najtrudniej sie uporac z nawykowym podjdaniem (niekoniecznie szajsowego zarcia), a protokol to tez reguralne jedzenie i przyzwyczjenie do jedzenia posilkow, a nie ciaglych wypelniaczy-przekasek. Ale bardzo licze, ze warto i nie ma co marudzic, bo przeciez glodna nie chodze;-) Luska
OdpowiedzUsuńZwłaszcza chorzy na celiakie nie powinni jeść gotowych przetworzonych produktów nawet ze znakiem przekreślonego kłosa. W celiakii mamy chore jelita. Jedząc przetworzone pogłębiamy chorobę i z czasem moga dojść inne jak Crohna, wzjg i z doświadczenia Ci już powiem ze nie jest to miłe jak z miesiąca na miesiąc dowiadujesz sie ze jest coś jeszcze w pakiecie po za celiakia, Hashimoto itd.
OdpowiedzUsuńA odstawienie tego sztucznego powoduje ze przestajesz chorować, nie chodzi sie do lekarzy i człowiek funkcjonuje bez tabletek. Nie polecam tych produktów zwłaszcza celiakom, zdrowie najważniejsze:-) prościej zjeść marchewkę czy wypić rosół, i zdrowiej:-)
zgadzam się w 100%! ;)
Usuńmoja ciocia właśnie ma diagnozę SM mogę prosić o namiary na ten protokół do tej choroby
OdpowiedzUsuńpo polsku jedynie tu: http://www.tlustezycie.pl/2012/06/protoko-autoimmunologiczny.html natomiast w j. angielskim jest mnóstwo info po wpisaniu w wyszukiwarkę "paleo autoimmune protocol" pozdrawiam!
UsuńMam Hashimoto. Zwykłą zmianą np. makaronów zwykłych na pełnoziarniste, mąki zwykłej na kukurydzianą czy kajzerek na bułki żytnie zmniejszyłam ich poziom z ponad 600 na 200 w ciągu pół roku. Poza tym nie eliminowałam wszystkiego co jest dostępne w sklepach, tylko starałam się nie jeść produktów, które mają wysoki indeks glikemicznym.
OdpowiedzUsuńPoziom przeciwciał oczywiście :P
UsuńJa choruje na Hashimoto.Stosuje od września 2014 dietę białkową ,unikam glutenu i laktozy.Codziennie rano jem 3 łyzki otrebów owsianych z siemieniem lnianym.Objadam sie pomidorami,cukinia,czosnkiem,szczypiorkiemi sałata lodowąPije litrami wode mineralną i cocacole light.Stosuje duz dawke wit D,magnez,cynk,potas i selen 200.Codziennie ćwiczę minimum 15 minut.Od wrzesnia do grudnia schudłam 14 kg,nie mam już nadciśnienia,kołatania serca,depresji,wmocniły mi się paznokcie i włosy.Z TSH ,które miałam 15,2 zeszłam na1,2 wszystkie pozostałe wyniki tez mam bardzo dobre.Moja endykrynolog nie poznała mnie jak przyszłam do kontrolii..Jestem jak nowonarodzona!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOdstaw te coca cole... light czy nie light... to jest wielkie g..... do życia zupełnie niepotrzebne...
UsuńKOCHANA a powiedz jak było hormonami w tym czasie od wrzesnia?? cy brałaś tyle samo cy mniej? czy lykalas te jod?? napisz proszę
Usuńnie łykałam nigdy jodu :) hormony biorę w różnych dawkach, aktualnie 1 grain i 1/4 t3
Usuńja natomiast czytałam że jod używa się tylko w subklinicznej niedoczynności tarczycy w przypadkach chwilowego roztrojenia tarczycy. głupio to powiedzieć ale takiej do wylecznia. takie też występują często przy nadmiernym uprawianiu sportu. tak poza tym jod niestety nic nie daje a w ręcz jest szkodliwy dla tarczycy przy hashimoto
UsuńMam Hashimoto, nie stosuję żadnej diety. Może coś w tym jest i nie ganię tych, którym się chce - wręcz przeciwnie, ogromny SZACUN:* Chciałam jedynie zauważyć, że łykając euthytox wyniki w ciągu 2miesięcy poprawiły się tak, że w sumie wg nich jestem zdrowa.... Każdy organizm jest inny wychodzi na to...
OdpowiedzUsuńGdy zaczęłam leczenie 4 lata temu, to też euthyrox mi pomógł i przez 2 lata uchodziłam za zdrową ;) niestety, do czasu...
Usuńtrzymaj kciuki aby mi wystarczył :D A swoją drogą fajny, przystępny artykuł.
UsuńPrzeczytaj o Euthyroxie art. na blogu Tłuste Życie - tam jest dokładnie opisane jak on działa i dlaczego w początkowej fazie wyniki są super.. jak to przeczytałam to postanowiłam nie łykać tego, mimo że wykupiłam już ten lek - od tyg. wiem, że mam niedoczynnośc, czekam na wyniki przeciwciał... Pozd. dla tarczycowców :)
UsuńTo w mojej początkowej fazie (11lat) brania euthyroxu uchodze caly czas za zdrowa. Ale poczytam o nim ;) duzo zdrowia!
UsuńJa też na początku czułam się jak bym zdrowiała. Po dłuższym czasie brania euthyroxu, większość objawów wraca, może TSH jest w normie ale organizm dalej choruje, bo to nie tarczyca jest jest przyczyną, tylko niezdiagnozowana nieprawidłowość, która atakuje tarczycę. Ps. Skoro ktoś twierdzi, że euthyrox go "uzdrowił", to czemu go nie odstawi, skoro jest już zdrowy?? Przecież to tylko syntetyczny hormon, organizm z jakiegoś powodu go nie wytwarza.
UsuńHej, wprowadziłam protokół według twoich wskazówek :) Ogólnie jestem zadowolona, poznaje smak wielu warzyw, co zawsze jakoś umykało przy zapychaniu się jednocześnie chlebem czy ryżem. Mam jednak wątpliwość co do tego, czy na pewno wszystkie produkty zalecane z protokołu są ok dla każdego. Np. ja po kapuście czułam się fatalnie (wzdęcia, gazy itd). czy myślisz, że eliminacja z protokołu danego produktu po takich rewolucjach jest uzasadniona?
OdpowiedzUsuńkarolina
Jasne, że uzasadniona. Protokół to nie wszystko. Kapusta ma własnie takie działanie, więc jej eliminacja czy redukcja ilości jest jak najbardziej wskazana :)
UsuńDzień dobry mam pytanie czy przy chorobie autoimunologicznej lesniowskiego-chrona przewlekle zapalenie jelita tez powinno się stosować taka dietę dziękuję
OdpowiedzUsuńTak, protokół autoimmunologiczny nadaje się przy każdej chorobie autoimmunologicznej :)
UsuńŚwiatowa Organizacja Zdrowia właśnie ogłosiła (październik 2015) ze mięsne produkty przetworzone (kiełbasy, szynki etc) są wciągnięte na listę karcerogenow a mięso czerwone na listę prawdopodobnych karcerogenow. Także polecanie jedzenia ich w dowolnych ilościach stawia ten tekst pod znakiem zapytania. Już 2 plasterki szynki dziennie zwiększają ryzyko raka o 18%. Także leczymy sie z Hashimoto ale zapadamy na raka...Poza tym nie ma w tekście mowy o goitrogenach, które co prawda nie wpływają na autoimuno, ale usypiają tarczyce. Warto o nich wiedzieć bo występują także w wielu warzywach a nawet owocach.
OdpowiedzUsuńNie polecam tutaj kiełbasy czy szynki z marketu z cukrem, soją, konserwantami. WHO ma rację, PRZETWORZONE produkty zwiększają ryzyko raka, ale jeśli mięso jest przetworzone naturalnie, to nie ma problemu. Chociaż wg. mnie najlepsze jest takie o jak najkrótsze obróbce cieplnego, a tatar to w ogóle the best :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńI tak wszyscy umrzemy na raka prędzej czy później ale póki co trzeba walczyć z hashi. Poza tym autorka mówiąc o szynce mówiła o tej parmeńskiej a nie konserwowej nie wiadomo skąd i z czego.Można z tego przecież zrezygnować i skupić się na dobrej jakości wołowinie czy gęsinie i samemu w domu przygotowywać "wędliny". Przez dwa lata na papierze w formie wyników badań też uchodzilam za zdrową ale lekarze niestety nie leczą ludzi tylko ich wyniki a ja przez ten cały czas czułam,że coś jest nie tak.I trafiłam na fundację "jak motyl" i wspaniałe warsztaty prowadzone w jej ramach.Dzięki nim i zmianie diety pozbyłam się "mgły mózgowej", wahań nastroju, stanów depresyjnych i szeregu dolegliwości związanych z przewodem pokarmowym. W wieku 30 lat, po 4 latach "zaćmienia mózgowego" czuję się rewelacyjnie.Wszystkie dzięki diecie i fundacji a nie chemicznym pigułkom. Autorce dziękuję za tekst,napewno w najbliższym czasie zastosuję protokół aby czuć się i wyglądać jeszcze lepiej :-) I jak słusznie autorka zauważa to każdy produkt, który chcemy zjeść należy przetestować z dostępem 72 h aby sprawdzić czy nam służy czy nie i dodać lub zabrać go z listy rzeczy,które jemy. Taką metodą wypracujemy dietę odpowiednią dla siebie. Ja już nie mam poczucia że coś tracę odstawiając na jakiś czas pomidora,mimo tego,że je uwielbiam i wiem,że są zdrowe ale niewskazane przy hasi. Ale mam poczucie, że zyskuję spokój ducha,ciała i energię dla mojej wspaniałej rodziny :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za miłe słowa! :) Cieszę się, że udało Ci się polepszyć swój stan zdrowia i uniezależnić od lekarzy. Kolejny przykład na to, że to dieta, a nie leki czynią cuda. Pozdrawiam ;*
UsuńTez nie słyszałam aby na mięsie ktoś wyzdrowiał. Tak z ciekawości - jeżeli ktoś ma hasci i jest wege i nie moze wg ptotolołu nic jeść co wymienione to czy po np. miesiącu jedzenia..nie wiem sałaty i zielonego ogórka nie doprowadzi sie do stanu przedgrobowego? Skoro ryżu, zbóż (wszelakich), strączkowych, nasion i orzechów - NIC TOTALNIE + nie: psiankowate - to co wtedy się je?
OdpowiedzUsuńja słyszałam, a nawet znam osobiście wiele osób, które na mięsie wyzdrowiało, natomiast na vege- o nikim, są takie osoby? jeśli tak, to z chęcią podrążę temat, a jeśli chodzi o protokół + vege - wg. mnie raczej odpada, albo jedno, albo drugie
UsuńSugerowałabym poczytać ksiązki dr. Fuhrmana - tysiące osób wyleczonych własnie warzywami, czy naszej rodzimej dr Dąbrowskiej. Na mięsie się nie zdrowieje, sama jestem tego najlepszym przykładem. Po odstawieniu produktów odzwierzęcych tarczyca wróciła do normy z niedoczynności
UsuńCześć, cielkawy artykuł, jednego tylko nie rozumiem, skoro pomidory są psiankowate i ich jeść nie można to czemu można suszone pomidory czy to się różni? :)
OdpowiedzUsuńnie można żadnych nawet przypraw z papryki i pomidorów, więc i suszonych też nie można
OdpowiedzUsuńA co np. z winem (wytrawnym)?
OdpowiedzUsuńCzy osoby chore na niedoczynność tarczycy również muszą stosować dietę jak chorzy na hashimoto?
OdpowiedzUsuńPisze: Co jeść do woli? i sa suszone warzywa: np. pomidory, cukinia, papryka. Przecież pomidory i papryka to psiankowate. To można jeść czy nie można???
OdpowiedzUsuńA mam do Ciebie takie pytanie: jestem na protokole już miesiąc, a od 2 tygodni zauważyłam, że mój dotąd zupełnie płaski brzuch, zaczął wyglądać jak mała piłka. Nie mam na nim tłuszczu i trudno mi stwierdzić od czego tak nagle się taki zrobił. Czy miałaś może podobny problem, kiedy zmieniłaś dietę? Może zalega mi gdzieś białko, którego spożywam teraz więcej?
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńKilka lat temu na stronie fundacji Westona Price'a pojawił się artykuł "The Great Iodine Debate" w linku poniżej jest już po polsku, jeśli ktoś jest zainteresowany.
"Mimo, że doktor Weston Price znalazł zdrowe populacje, które spożywały stosunkowo mało jodu, to badania wykazują, że współcześnie większość ludzi najlepiej radzi sobie przy górnej granicy skali, przyjmując około 1000 mcg na dzień. Często zapomina się o tym, że wiele czynników we współczesnej diecie wpływa negatywnie na pracę tarczycy i zwiększa nasze zapotrzebowanie na jod – nie tylko ekspozycja na halogeny takie jak fluor, chlor i brom, ale także niedobory w witaminie A, B6, selenie i magnezie. Zmniejszona ekspozycja na halogeny i obfite zażywanie tych kluczowych składników zmniejsza nasze zapotrzebowanie na jod.
W latach 70. badacze brali pod uwagę kwas linolowy omega-6 jako lekarstwo na nadczynność tarczycy.
Jod na skórę jest świetnym lekarstwem na zmiany przednowotworowe, pieprzyki, keloidy i inne problemy skórne. Wg doktora Davida Derry,
„…skłonność jodu do wywoływania naturalnej śmierci komórek (apoptoza) czyni go efektywnym przeciwko zmiano przednowotworowym, a prawdopodobnie także wielu nowotworowym. Dany obszar wymieniany jest na zdrową skórę.”
Jod może być pomocny również w leczeniu innych rodzajów raka, ponieważ indukuje apoptozę – zaprogramowaną śmierć komórek. Apoptoza jest kluczowa dla wzrostu i rozwoju (palce u dłoni płodu kształtują się właśnie przez apoptozę tkanki pomiędzy nimi), a także dla niszczenia komórek, które stanowią zagrożenie dla integralności organizmu, jak komórki rakowe czy komórki zainfekowane wirusami. W pewnym eksperymencie, ludzkie komórki raka płuc, które połączono z genami stymulującymi wychwytywanie i zużycie jodu, przeszły apoptozę i zmniejszyły się gdy dodano jod – tak w przypadku in vitro (poza ciałem) jak i w przypadku wszczepienia ich do żywych myszy. Niektórzy przewidują więc szersze wykorzystanie jodu w leczeniu raka."
Wielka debata o jodzie - Sally Fallon Morell
brakuje mi info : czy można stosować mąkę ziemniaczaną czyli skrobię??
OdpowiedzUsuńNie wypowiem się na temat diety, bo jeszcze nie próbowałam, ale na pewno to zrobię bo mam Hashimoto i problemy gastryczne od zawsze. Jedno na co chcę zwrócić uwagę, to wymieniony olej palmowy. NIE WOLNO JEŚĆ OLEJU PALMOWEGO bo zabijacie w ten sposób środowisko naturalne, poczytajcie o tym!!! Nie myślcie tylko o sobie!
OdpowiedzUsuńświńska tarczyca suplement diety Thyroid TR Thiroyd NDT tajski
OdpowiedzUsuńNaturalne rozwiązanie dla syntetycznych hormonów tarczycy. Potoczna "świnka" jest zdrowa, skuteczna i tania.
Mam sprowadzany z Tajlandii suplement diety Thiroyd 1000 tabletek po 60 mg. Sprzedaję po 180zł + 20 zł przesyłka pobraniowa.
Również mam suplement Thyroid TR (bez laktozy i glutenu), 1000 tabletek po 60 mg, za 250 zł, włącza to koszt wysyłki rejestrowanej z Tajlandii. Mogę też go wysłać z Polski, ale za 350 zł.
Proszę przekaż znajomym.
dziekuję z góry
Jan Krongboon
massagewarsaw@gmail.com
https://www.facebook.com/kurs.tajski
www.massagethai.info
I am sending from Thailand boxes 1000 tablets 60mg, includes registered airmail to any country:
Thiroyd $60
Thyroid TR $80 (no lactose or gluten)
Payment by paypal or transfer Barclays Bank in the UK.
Post takes 10-14 days.
clb20180423
OdpowiedzUsuńadidas nmd
canada goose jackets uk
adidas nmd
yeezy boost
kate spade outlet
louis vuitton
moncler outlet
fitflops
coach factory outlet online
pandora jewelry
birkenstock sandals
OdpowiedzUsuńvan cleef & arpels jewelry
birkenstock sandals
nike air force
nike air max
asics
valentino shoes
under armour outlet
swarovski
michael kors outlet
20185.9chenjinyan
adidas outlet store
OdpowiedzUsuńfurla handbags
louboutin
nike air max
portugal world cup jersey
para jumpers
wedding dress
polo lacoste pas cher
nike roshe run
sac longchamp
2018.5.18chenlixiang
z takim smakiem jeszcze sie nie spotkałam ! :P
OdpowiedzUsuńwspółczuję ludziom którzy na to chorują :(
OdpowiedzUsuńcurry 6
OdpowiedzUsuńchrome hearts outlet
jordan 12
longchamp handbags
golden goose shoes
supreme shirt
yeezy boost
longchamp bags
yeezy
yeezy