Jedni w święta pieką mazurki, babki, dekorują jajka... a ja tym razem nie wymyśliłam nic nowego, tj. nic świątecznego, jakoś tak nie przeżywam tych świąt. Mając jednak trochę wolnego czasu nie obyło się bez eksperymentów. Padło na sos czosnkowy, którego nie jadłam wieki, a to przecież idealny dodatek do warzyw i mięsa. Zazwyczaj przepisy na domowe sosy opierają się na jogurtach i śmietanach, a mój, jak na paleo przystało: na warzywie i mleku kokosowym.
Składniki:
-200 ml mleka kokosowego (można zrobić samemu z wiórków lub kupić gotowe)*
-450g kalafiora
-3 ząbki czosnku
-sól - płaska łyżeczka
-czosnek w proszku - 2 łyżeczki
-dowolne przyprawy
* jak zrobić samemu mleko kokosowe? [przepis tutaj]
dobrej jakości mleko można kupić m.in. w rossmannie (do 9.04.15 promocja! cena: 6,99):

Składniki:
-200 ml mleka kokosowego (można zrobić samemu z wiórków lub kupić gotowe)*
-450g kalafiora
-3 ząbki czosnku
-sól - płaska łyżeczka
-czosnek w proszku - 2 łyżeczki
-dowolne przyprawy
* jak zrobić samemu mleko kokosowe? [przepis tutaj]
dobrej jakości mleko można kupić m.in. w rossmannie (do 9.04.15 promocja! cena: 6,99):
Różyczki kalafiora (użyłam mrożonego) gotujemy do miękkości. Po ostudzeniu blendujemy na gładką masę.
Dodajemy pół puszki (ok 200ml) mleka kokosowego - przed użyciem warto je zamieszać, ponieważ na górze wytrąca się tłustsza, lżejsza warstwa tzw. śmietanka kokosowa. Dodaję więc zarówno śmietanki jak i pozostałego mleka. Następnie przeciskam przez praskę 3 ząbki czosnku (jeden okazał się dużym "zębem"). Mieszam i doprawiam solą i czosnkiem w proszku. Gotowe! Można dodać dowolnych przypraw, np. ziół prowansalskich.
Sosu użyłam do warzywnej sałatki ;)
Faktycznie z sosami na diecie już tak jest, że się ich nie jada, a Ty wpadłaś na bardzo fajny pomysł z tym kalafiorem, będę musiała spróbować przy okazji.
OdpowiedzUsuńJa mleko kokosowe robię sama z wiórek i naprawdę jest ciężko utrafić w dobre, z reguły mają mało tłuszczu i przez to wytraca się mało śmietanki.
Pozdrawiam i życzę udanego lanego poniedziałku, u mnie przymrozek... brrrrr.
Zamierzam to zmienić, bo przepisów na ciekawe paleo sosy nie brakuje, tylko zwyczajnie nie chce mi się ich robić...
UsuńWzajemnie! :))
Koniecznie, czekam z niecierpliwością na następne przepisy :))
UsuńP.S. Jedyny sos jaki kiedykolwiek zrobiłam na paleo to był sos z awokado: miksujemy awokado + oliwa z oliwek + sok z cytryny :)
UsuńCiekawy przepis Pani Anito, a czy można zamiast kokosowego mleka użyć zwykłego? Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, proszę spróbować Pani Madziu ;) Raczej bardziej pasowałaby śmietanka.
UsuńMleko tradycyjne jest dużo chudsze od kokosowego i może wyjść trochę mdłe, można wtedy dodać np. dobrej jakości oliwy z oliwek extra virgin.
UsuńMatko boska, kalafior w sosie?! Czemu ja o tym wcześniej nie pomyślałam! Zawsze zagęszczałam majonezem albo śmietaną, a potem wychodziło mi bokiem. W sumie to "w boki". Przetestuję na 100% "D
OdpowiedzUsuńZnalazłam na blogach sosy zagęszczane kalafiorem, ugotowaną cebulą, znalazłam też z inuliną :) zmielonym siemieniem lnianym/kokosem.sezamem/słonecznikiem/orzechami, do słodkich sosów i dresingów przetarty owoc. Ludzie na tradycyjnym menu tak mało ciekawie jedzą, ograniczają się do konserwatywnych znanych od lat przepisów, nie testują nic alternatywnego. Niech i oni skosztują tych dobroci, jak najcześciej stawiajmy na stół alternatywne menu, może to ich przekona ile smacznych rzeczy ich omija, że można jeść, a właściwie odżywiać się inaczej, zdrowiej i też smacznie.
OdpowiedzUsuńNiki
Pierwszy raz widzę tego typu przepis na sos czosnkowy, jestem ciekawa czy smakuje tak dobrze jak ten tradycyjny mniej zdrowszy
OdpowiedzUsuńUwielbiam zdrowe sosy czosnkowe, są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/
spoko news :)
OdpowiedzUsuń