piątek, 29 maja 2015
Nie, to nie są czekoladowe muffinki. To jest pełnowartościowy obiad, który możecie ze sobą wszędzie zabrać, bez zbędnych pojemników, noży, widelców i siadania przy stole.
Po przejściu przez kilka cukrowych detoksów, kombinacjach z dietą na stabilny poziom cukru we krwi, przekonałam się w końcu do dużej ilości mięsa, ponieważ jest to jedyny sposób, abym mogła się najeść, nie czuła się głodna krótko po posiłku, czy też zmęczona i śpiąca (jak to ma miejsce po np. deserach owocowych). Wolę zamiast kawałka czekolady, czy ciastka zjeść sobie porządny kawał ...kiełbasy.
Dlatego też, zamiast tworzyć muffinki na tysiąc sposób z różnymi owocami, postanowiłam stworzyć wersję wytrawną. Idealnie komponują się z [domowym ketchupem] lub [musztardą].
Składniki:
-5 łyżek mąki z topinamburu
-2 łyżki mąki kokosowej
-6 jaj
-1-2 łyżki wody lub mleka kokosowego
-1 eko kiełbasa (miała ok 15 cm, zamiennie można użyć szynki)
-1 duża cebula
-szczypta soli himalajskiej
-1/2 łyżeczki sody
-dowolne przyprawy (użyłam sproszkowanego czosnku, ziół prowansalskich i majeranku)
Wszystkie suche składniki dokładnie mieszamy. Dodajemy mokre i miksujemy. Cebulę i kiełbasę drobno pokroiłam i dodałam na sam koniec, zaraz po zmiksowaniu. Przekładamy do foremek i pieczemy 20-25 min w 180 stopniach.
CZYTAJ DALEJ
Muffiny z ..kiełbasą!
Nie, to nie są czekoladowe muffinki. To jest pełnowartościowy obiad, który możecie ze sobą wszędzie zabrać, bez zbędnych pojemników, noży, widelców i siadania przy stole.
Po przejściu przez kilka cukrowych detoksów, kombinacjach z dietą na stabilny poziom cukru we krwi, przekonałam się w końcu do dużej ilości mięsa, ponieważ jest to jedyny sposób, abym mogła się najeść, nie czuła się głodna krótko po posiłku, czy też zmęczona i śpiąca (jak to ma miejsce po np. deserach owocowych). Wolę zamiast kawałka czekolady, czy ciastka zjeść sobie porządny kawał ...kiełbasy.
Dlatego też, zamiast tworzyć muffinki na tysiąc sposób z różnymi owocami, postanowiłam stworzyć wersję wytrawną. Idealnie komponują się z [domowym ketchupem] lub [musztardą].
Składniki:
-5 łyżek mąki z topinamburu
-2 łyżki mąki kokosowej
-6 jaj
-1-2 łyżki wody lub mleka kokosowego
-1 eko kiełbasa (miała ok 15 cm, zamiennie można użyć szynki)
-1 duża cebula
-szczypta soli himalajskiej
-1/2 łyżeczki sody
-dowolne przyprawy (użyłam sproszkowanego czosnku, ziół prowansalskich i majeranku)
Wszystkie suche składniki dokładnie mieszamy. Dodajemy mokre i miksujemy. Cebulę i kiełbasę drobno pokroiłam i dodałam na sam koniec, zaraz po zmiksowaniu. Przekładamy do foremek i pieczemy 20-25 min w 180 stopniach.
wtorek, 26 maja 2015
Ciastka przygotowane na specjalną okazję - a mianowicie na Dzień Matki! :)
Banalnie proste, bez cukru, bezglutenowe i bez nabiału.
Wiem, że moja mama ♥ czyta mojego bloga, dlatego chciałabym złożyć jej, a także innym mamom- życzenia, również tutaj! : )
Składniki:
-6 łyżek mąki kokosowej
-1,5 łyżki kawy z topinamburu lub mąki z topinamburu
-1 łyżka kawy z cykorii
-łyżeczka cynamonu
-2 łyżki wiórków kokosowych
-4 jaja
-3 łyżki ksylitolu
-szczypta soli himalajskiej
-1/2 łyżeczki sody
-krem kokosowy
Przygotowanie:
Wszystkie suche składniki wsypujemy do miseczki i mieszamy. Dodajemy jaja i miksujemy blenderem. Jeśli masa jest zbyt sucha, można dodać łyżkę wody lub mleka kokosowego, ale u mnie wyszła idealna- można było lepić różne kształty. Blachę wyłożyłam papierem do pieczenia i układałam na niej żądane kształty, ciastka piekłam przez ok 25 min w 180 stopniach.
Po ostygnięciu i upieczeniu, smarowałam je kremem kokosowym (firma amaizin, który uprzednio lekko podgrzałam do płynnej konsystencji, w temp. pokojowej ma konsystencję stałą, dlatego idealnie nadaje się jako polewa).
CZYTAJ DALEJ
Cykoriowe ciastka z kremem kokosowym
Ciastka przygotowane na specjalną okazję - a mianowicie na Dzień Matki! :)
Banalnie proste, bez cukru, bezglutenowe i bez nabiału.
Wiem, że moja mama ♥ czyta mojego bloga, dlatego chciałabym złożyć jej, a także innym mamom- życzenia, również tutaj! : )
Wszystkiego najlepszego! Dużo miłości, wspaniałych, pozytywnych chwil każdego dnia, uśmiechu na twarzy, zdrowia, szczęścia, spełnienia najskrytszych marzeń. A także wytrwałości, cierpliwości, kiedy dzieci znowu coś poplamią, zachlapią, popsują, przypalą...;)!
Składniki:
-6 łyżek mąki kokosowej
-1,5 łyżki kawy z topinamburu lub mąki z topinamburu
-1 łyżka kawy z cykorii
-łyżeczka cynamonu
-2 łyżki wiórków kokosowych
-4 jaja
-3 łyżki ksylitolu
-szczypta soli himalajskiej
-1/2 łyżeczki sody
-krem kokosowy
Przygotowanie:
Wszystkie suche składniki wsypujemy do miseczki i mieszamy. Dodajemy jaja i miksujemy blenderem. Jeśli masa jest zbyt sucha, można dodać łyżkę wody lub mleka kokosowego, ale u mnie wyszła idealna- można było lepić różne kształty. Blachę wyłożyłam papierem do pieczenia i układałam na niej żądane kształty, ciastka piekłam przez ok 25 min w 180 stopniach.
Po ostygnięciu i upieczeniu, smarowałam je kremem kokosowym (firma amaizin, który uprzednio lekko podgrzałam do płynnej konsystencji, w temp. pokojowej ma konsystencję stałą, dlatego idealnie nadaje się jako polewa).
enjoy!
P.S. Mam nadzieję, że smakowały :)))
15:43
CZYTAJ DALEJ
Paleo photo diet XXIV
MY PALEO DIET IN REALITY
1. Sałatka z pomidora, oliwek i rukoli z wątrobianką ze sklepu [eko]
2. Cukinia zapiekana z burakiem i szynką
3. Pieczone bataty i domowe kotlety mielone z [przepisu paleodlaopornych.blogspot.com]
4. Kabanosy drobimex (w składzie samo mięso) + warzywa na parze
5. Sałatka z ogórka, oliwek, rukoli z octem jabłkowym i masłem ghee, posypane mąką kokosową
niedziela, 24 maja 2015
Nie mam pomysłu na wstęp. Powiem jedno. To ciasto żyje i woła z lodówki "zjedz mnie". Nie zawiera cukru, jajek, glutenu, zbóż i nabiału. Można modyfikować je na różne sposoby, dodając do spodu np. kakao, karob, orzechy, lub mąkę orzechową, a także dodawać różnej mieszanki owoców do wierzchniej warstwy. No i najważniejsze, do jego zrobienia nie potrzebujecie piekarnika. Ciekawi przepisu?
Składniki:
na spód:
-400 g suszonych daktyli
-5 łyżek mąki kokosowej
-2-3 łyżki masła ghee lub oleju kokosowego
I to w zasadzie wystarcza. Jest to przepis podstawowy. Ja jednak dodałam:
-2 łyżki kawy z żołędzi (trzeba uważać z przyprawami)
-łyżeczkę cynamonu
-2 łyżki kawy z cykorii
-nadało to mojemu ciastu korzenny aromat
na masę:
-puszka mleka kokosowego (400ml)
-4-5 łyżek wody (do rozpuszczenia żelatyny)
-1,5 łyżki miodu (lub ksylitolu, stewii, cukru kokosowego)
-1 łyżka żelatyny (aby było wegańskie, można użyć agar agar)
-dowolne owoce, użyłam 2 nektarynek
Potrzebujemy także formy do ciasta, moja ma 22 cm średnicy i 7 cm wysokości.
Przygotowanie:
Spód:
Daktyle zalewamy wodą, tak aby wszystkie były przykryte. Moczymy je w wodzie min 1h. Jeśli nie macie czasu, możecie przyspieszyć ten proces i je zagotować. Nadmiar wody odlewamy np. do szklanki (można zużyć do słodzenia np. kawy czy innych deserów). Daktyle miksujemy, a następnie dodajemy do nich resztę składników (olej lub masło powinny być w postaci płynnej) i ponownie miksujemy. Masę przekładamy do formy i wstawiamy na 1h do lodówki lub 15-20 min do zamrażarki.
Masa: Mleko przelewamy z puszki do osobnego naczynia (mleko można uprzednio lekko podgrzać, do max 40 stopni, aby miód dobrze się rozpuścił) i dodajemy miód. Intensywnie mieszamy. W osobnym naczyniu zalewamy żelatynę 2 łyżkami wrzątku i również intensywnie mieszamy, a następnie dodajemy zimnej wody. Rozpuszczoną żelatynę wlewamy do mleka. Nektarynki drobno kroimy i dodajemy do mleka.
Spód wyjmujemy z lodówki/zamrażarki i wylewamy na niego mleko z owocami. Wstawiamy do lodówki, aż żelatyna stężeje.
Zostawiam Was ze zdjęciami :)
CZYTAJ DALEJ
Ciasto bez pieczenia (AIP)
Nie mam pomysłu na wstęp. Powiem jedno. To ciasto żyje i woła z lodówki "zjedz mnie". Nie zawiera cukru, jajek, glutenu, zbóż i nabiału. Można modyfikować je na różne sposoby, dodając do spodu np. kakao, karob, orzechy, lub mąkę orzechową, a także dodawać różnej mieszanki owoców do wierzchniej warstwy. No i najważniejsze, do jego zrobienia nie potrzebujecie piekarnika. Ciekawi przepisu?
Składniki:
na spód:
-400 g suszonych daktyli
-5 łyżek mąki kokosowej
-2-3 łyżki masła ghee lub oleju kokosowego
I to w zasadzie wystarcza. Jest to przepis podstawowy. Ja jednak dodałam:
-2 łyżki kawy z żołędzi (trzeba uważać z przyprawami)
-łyżeczkę cynamonu
-2 łyżki kawy z cykorii
-nadało to mojemu ciastu korzenny aromat
na masę:
-puszka mleka kokosowego (400ml)
-4-5 łyżek wody (do rozpuszczenia żelatyny)
-1,5 łyżki miodu (lub ksylitolu, stewii, cukru kokosowego)
-1 łyżka żelatyny (aby było wegańskie, można użyć agar agar)
-dowolne owoce, użyłam 2 nektarynek
Potrzebujemy także formy do ciasta, moja ma 22 cm średnicy i 7 cm wysokości.
Przygotowanie:
Spód:
Daktyle zalewamy wodą, tak aby wszystkie były przykryte. Moczymy je w wodzie min 1h. Jeśli nie macie czasu, możecie przyspieszyć ten proces i je zagotować. Nadmiar wody odlewamy np. do szklanki (można zużyć do słodzenia np. kawy czy innych deserów). Daktyle miksujemy, a następnie dodajemy do nich resztę składników (olej lub masło powinny być w postaci płynnej) i ponownie miksujemy. Masę przekładamy do formy i wstawiamy na 1h do lodówki lub 15-20 min do zamrażarki.
Masa: Mleko przelewamy z puszki do osobnego naczynia (mleko można uprzednio lekko podgrzać, do max 40 stopni, aby miód dobrze się rozpuścił) i dodajemy miód. Intensywnie mieszamy. W osobnym naczyniu zalewamy żelatynę 2 łyżkami wrzątku i również intensywnie mieszamy, a następnie dodajemy zimnej wody. Rozpuszczoną żelatynę wlewamy do mleka. Nektarynki drobno kroimy i dodajemy do mleka.
Spód wyjmujemy z lodówki/zamrażarki i wylewamy na niego mleko z owocami. Wstawiamy do lodówki, aż żelatyna stężeje.
Zostawiam Was ze zdjęciami :)
piątek, 22 maja 2015
Rzadko kiedy jestem proszona o jakiś konkretny post. O NDT jednak pytaliście bardzo często, nie tylko w wiadomościach prywatnych ale i w komentarzach - jak to jest? Czy warto sprowadzać lek zza granicy o którym nie słyszał praktycznie żaden konwencjonalny endokrynolog?
Pozytywy na temat NDT opisałam już w poście [hity roku 2014].
Co to jest NDT opisałam w [tym] poście, natomiast gdzie kupić w [tym].
Przypominam, że początkowo leczyłam się euthyroxem. Następnie stopniowo zwiększając dawkę przeszłam na letrox (wybrałam go, bo nie zawiera laktozy), gdyż wyniki hormonów pogarszały się. W końcu moje samopoczucie sięgnęło dna. Wegetacja pełną parą, leżenie w łóżku i niekończące się przeglądanie kwejka i jutjuba. Zagnieździłam się mocno we własnej strefie komfortu, jednak cały czas było coś, co nie pozwalało mi w niej tkwić. Po części zawdzięczam to blogowi [tlustezycie.pl] a także stronie [stopthethyroidmadness] czy też forum na facebooku [for thyroid patients only]. Dzięki nim wiedziałam, że tak wcale nie musi być. Dzięki woli walki, popełniłam kilka kroków, w tym właśnie olałam endokrynologów, zakupiłam [thybon], a po paru miesiącach zdecydowałam się ostatecznie na naturalny ekstrakt tarczycy, czyli NDT (natural desciated thyroid).
Pierwszy zakupiłam [tutaj]- recepta nie jest wymagana (niestety aktualnie niedostępny), WP Thyroid, w dawce 1 grain, zalecony po konsultacjach u [MS z tlustezycie.pl].
NDT zaczęłam przyjmować mniej więcej pod koniec listopada 2014, zrobiłam to z dnia na dzień: rano po przebudzeniu zamiast letroxu i [thybonu] wzięłam 0,5 grain WP thyroid. Różnica w pierwszych dniach była znacząca - znacznie polepszył się mój komfort życia. Mniej więcej tym samym czasie zmodyfikowałam też dietę (dieta na stabilny poziom cukru we krwi) i zaczęłam przyjmować nowe suplementy (m.in. magnez, multiwitaminę, nowe adaptogeny) dlatego sądzę, że to miało również ogromny wpływ.
Po paru tygodniach przyzwyczaiłam się do tego wspaniałego uczucia i moje oczekiwania wobec życia znacznie wzrosły ;)
Niestety WP Thyroid, który brałam jest aktualnie niedostępny w aptece "internationalpharmacy".
Kolejne opakowanie NDT otrzymałam ze strony [zdrowietarczycy.pl] - jest to Thyroid - S, który różni się składem otoczki.
skład WP Thyroid:
"inulin (from chicory root), medium chain triglycerides and Lactose Monohydrate"
skład Thyroid S:
-jak widać, skład jest dużo dłuższy. Ja nie odczułam zbyt dużej różnicy w działaniu, w zasadzie to żadnej, lub była mało zauważalna. Mam nadzieję, że po prostu nie reaguję na taką małą ilość laktozy. Thyroid S łatwiej się kroi i przechowuje gotowe porcje w pudełku na tabletki (WP Thyroid tak jakby pochłaniał wilgoć z otoczenia, stawał się ciemniejszy), oczywiście kosztem gorszego składu. Stosuję 1/2 z 1 grain rano i 1/4 z 1 grain po południu.
Nie mówię, że jest idealnie. Nie jestem przecież idealnie zdrowa, dalej mam problem z nadnerczami, choć teraz pewnie nie są już tak obciążone stresem niedoboru hormonów tarczycy, dalej zdarzają mi się problemy ze stabilnym poziomem cukru we krwi (ale już znaczniej rzadziej, kiedy przesadzę z owocami przez kilka dni z rzędu), czy trawieniem tłuszczu, ale zmiana jest jak najbardziej na plus, co daje mi motywację do dalszego działania.
Mam nadzieję, że NDT będzie coraz popularny i powszechny, bo ludzi z niedoczynną tarczycą jest bardzo dużo, a leczenie wciąż mało efektywne.CZYTAJ DALEJ
NDT - jak to jest na prawdę?
Rzadko kiedy jestem proszona o jakiś konkretny post. O NDT jednak pytaliście bardzo często, nie tylko w wiadomościach prywatnych ale i w komentarzach - jak to jest? Czy warto sprowadzać lek zza granicy o którym nie słyszał praktycznie żaden konwencjonalny endokrynolog?
Pozytywy na temat NDT opisałam już w poście [hity roku 2014].
Co to jest NDT opisałam w [tym] poście, natomiast gdzie kupić w [tym].
Przypominam, że początkowo leczyłam się euthyroxem. Następnie stopniowo zwiększając dawkę przeszłam na letrox (wybrałam go, bo nie zawiera laktozy), gdyż wyniki hormonów pogarszały się. W końcu moje samopoczucie sięgnęło dna. Wegetacja pełną parą, leżenie w łóżku i niekończące się przeglądanie kwejka i jutjuba. Zagnieździłam się mocno we własnej strefie komfortu, jednak cały czas było coś, co nie pozwalało mi w niej tkwić. Po części zawdzięczam to blogowi [tlustezycie.pl] a także stronie [stopthethyroidmadness] czy też forum na facebooku [for thyroid patients only]. Dzięki nim wiedziałam, że tak wcale nie musi być. Dzięki woli walki, popełniłam kilka kroków, w tym właśnie olałam endokrynologów, zakupiłam [thybon], a po paru miesiącach zdecydowałam się ostatecznie na naturalny ekstrakt tarczycy, czyli NDT (natural desciated thyroid).
Pierwszy zakupiłam [tutaj]- recepta nie jest wymagana (niestety aktualnie niedostępny), WP Thyroid, w dawce 1 grain, zalecony po konsultacjach u [MS z tlustezycie.pl].
NDT zaczęłam przyjmować mniej więcej pod koniec listopada 2014, zrobiłam to z dnia na dzień: rano po przebudzeniu zamiast letroxu i [thybonu] wzięłam 0,5 grain WP thyroid. Różnica w pierwszych dniach była znacząca - znacznie polepszył się mój komfort życia. Mniej więcej tym samym czasie zmodyfikowałam też dietę (dieta na stabilny poziom cukru we krwi) i zaczęłam przyjmować nowe suplementy (m.in. magnez, multiwitaminę, nowe adaptogeny) dlatego sądzę, że to miało również ogromny wpływ.
Po paru tygodniach przyzwyczaiłam się do tego wspaniałego uczucia i moje oczekiwania wobec życia znacznie wzrosły ;)
jakie były różnice?
- zniknęło "brain fog" - tzn. trochę jaśniej mi się myśli
- mam znacznie więcej energii! (ale to także zasługa stabilizacji cukru we krwi)
- nie mam ochoty spać 24h...
- rano wstaję bardziej wypoczęta
- mam większe zdolności koncentracji
- optymizm! -każda, najmniejsza zmiana na lepsze powoduje u mnie uśmiech, a także motywacje do kolejnych działań
- jestem w stanie zrobić kilka razy więcej rzeczy w ciągu dnia - zaczęłam jeździć na rowerze, udzielam korepetycji, studiuję, piszę bloga, dokształcam się we własnym zakresie
- minęły depresyjne myśli, ale to również zasługa czytania mnóstwa pozytywnych blogów o samorozwoju, dzięki którym zaczęłam w końcu spełniać swoje marzenia
Niestety WP Thyroid, który brałam jest aktualnie niedostępny w aptece "internationalpharmacy".
Kolejne opakowanie NDT otrzymałam ze strony [zdrowietarczycy.pl] - jest to Thyroid - S, który różni się składem otoczki.
skład WP Thyroid:
"inulin (from chicory root), medium chain triglycerides and Lactose Monohydrate"
skład Thyroid S:
- Thyroid extract USP
- Lactose (a milk sugar and is a filler)
- PVP K90 (Polyvinylpyrolidone; water soluble coating/binder; no known hazard)
- Avicel (microcrystalline cellulose; holds product together)
- Aerosil (silicic acid powder; help disperse the ingredients)
- Sodium starch glycolate (helps dissolute/disintegrate the pill)
- Magnesium stearate (filling agent)
- Eudragit (a common sustain-released coating)
- Methocel (a water soluble cellulose — helps bind pill)
- Talcum (a filler)
- Ponceau 4r lake (red additive-aluminum)
- Tartrazine lake (yellow additive-aluminum)
- Brilliant blue FCF lake (blue additive-aluminum)
- Sunset yellow FCF (yellow additive)
- Titanium dioxide (white)
- PEG 6000 (water soluble polymer; binder)
- Dimethicone solution
-jak widać, skład jest dużo dłuższy. Ja nie odczułam zbyt dużej różnicy w działaniu, w zasadzie to żadnej, lub była mało zauważalna. Mam nadzieję, że po prostu nie reaguję na taką małą ilość laktozy. Thyroid S łatwiej się kroi i przechowuje gotowe porcje w pudełku na tabletki (WP Thyroid tak jakby pochłaniał wilgoć z otoczenia, stawał się ciemniejszy), oczywiście kosztem gorszego składu. Stosuję 1/2 z 1 grain rano i 1/4 z 1 grain po południu.
Nie mówię, że jest idealnie. Nie jestem przecież idealnie zdrowa, dalej mam problem z nadnerczami, choć teraz pewnie nie są już tak obciążone stresem niedoboru hormonów tarczycy, dalej zdarzają mi się problemy ze stabilnym poziomem cukru we krwi (ale już znaczniej rzadziej, kiedy przesadzę z owocami przez kilka dni z rzędu), czy trawieniem tłuszczu, ale zmiana jest jak najbardziej na plus, co daje mi motywację do dalszego działania.
Mam nadzieję, że NDT będzie coraz popularny i powszechny, bo ludzi z niedoczynną tarczycą jest bardzo dużo, a leczenie wciąż mało efektywne.
czwartek, 21 maja 2015
CZYTAJ DALEJ
Proste i szybkie bananowe muffiny
Szybki przepis na muffiny, z serii "keep it simple", nadają się jako przekąska, deser lub do wzięcia ze sobą do szkoły czy pracy. Przepis można dowolnie modyfikować, dodając np. płatków, wiórków czy kremu kokosowego (np. jako nadzienie ♥), karob, kakao, kawę z cykorii, orzechy czy drobno pokrojone suszone owoce.
Składniki:
-6 jajek
-2 dojrzałe banany
-1/2 łyżeczki sody
-szczypta soli himalajskiej
-łyżeczka cynamonu
-łyżeczka cynamonu
-1/2 szklanki mąki kokosowej
-łyżka mleka kokosowego lub wody
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, przekładamy do foremek do muffiny i pieczemy ok 20 min w 190 stopniach.
środa, 20 maja 2015
CZYTAJ DALEJ
Paleo photo diet XXIII
MY PALEO DIET IN REALITY
1. Bataty, cukinia i kurczak gotowane na parze ze szczypiorkiem, oliwkami, [domowym ketchupem] i pietruszką
2. Warzywa z mięsem na parze z domowym ketchupem
3. Kawa z topinamburu z mlekiem kokosowym (też wam się to mleko tak nieestetycznie rozwarstwia?;o)
4. Tak, wiem, jestem monotematyczna, ale jak coś mi smakuje, to mogę tak jeść przez tydzień w kółko - warzywa na parze z mięsem i ketchupem
5. Sałatka z pomidora, cebuli, oliwek, szpinaku, rzodkiewki, indyka, polane masłem ghee z octem jabłkowym
środa, 13 maja 2015
Czym jest witamina D3?
To prekursorka hormonów steroidowych, rozpuszczalna w tłuszczach. Znana z tego, że wspiera nasz układ kostny, m. in. dlatego, że przyczynia się do utrzymania prawidłowego poziomu wapnia i fosforu we krwi.
Kto jest narażony na niedobór D3?
1. Osoby z chorobami autoimmunologicznymi (np. Hashimoto). Witamina D3 balansuje ramiona naszego układu odpornościowego, a także reguluje wydzielanie insuliny stabilizując poziom cukru we krwi [źródło].
2. Osoby z problemami trawiennymi: zaparciami, biegunkami, wzdęciami, itp, -zespołem jelita drażliwego - źle pracujące jelita słabo przyswajają wszystkie witaminy i minerały.
3. Osoby otyłe. Komórki tłuszczowe "zabierają" witaminę D3.
4. Osoby, które jedzą za mało tłuszczu lub źle go trawią (m. in. przez źle pracującą wątrobę)
Jakie są objawy niedoboru witaminy D3?
-depresja
-zmęczenie
-apatia
-skłonność do infekcji
-silny atak autoimmunologiczny
-problemy ze wzrokiem
-choroby układu kostnego
Dlaczego warto zbadać jej poziom?
Liczne badania wskazują, że w naszej szerokości geograficznej, w okresie jesienno zimowym, ekspozycja na słońce nie wystarcza, aby pokryć dzienne zapotrzebowanie, stąd pojawiają się liczne niedobory. Co więcej, jesteśmy przekonani, że tłuszcz powoduje tycie, dlatego unikamy wszystkiego co tłuste- tłuste ryby, mięso, masło, śmietana, awokado, kokos, a to właśnie w tłustych pokarmach znajduje się witamina D3 i jest on koniecznie potrzebny do przyswojenia witaminy D3 (jest to witamina rozpuszczalna w tłuszczach).
Jak zbadać poziom witaminy D3?
Wykonując oznaczenie substancji zwanej 25(OH)D. Zakres norm wynosi 30 - 100 ng/ml, a jej idealny poziom waha się między 60-80 ng/ml.Witamina D3 wytwarzana jest także w naszym organizmie podczas ekspozycji na słońce w okresie letnim (proces fotolizy). Jeśli mamy niedobór konieczna jest suplementacja, ponieważ naturalnymi sposobami (ekspozycja na słońce, tłuste ryby, tran) poziom witaminy D3 podnosi się bardzo powoli. W przypadku niedoboru badanie warto powtarzać co 3 - 6 miesięcy (po uprzednim odstawieniu suplementu na okres 2-3 tygodni, w przeciwnym wypadku badanie będzie przekłamane), a kiedy poziom jest w normie wystarczy raz w roku, mniej więcej w kwietniu, kiedy poziom witaminy D3 jest najniższy.
Jaki suplement wybrać?
Jak najbardziej naturalny, D3 najlepiej w formie cholekalcyferolu, rozpuszczonego w tłuszczu, np. w oliwie z oliwek (extra virgin) + otoczka kapsułki (żelatyna, gliceryna, woda). Suplement nie powinien zawierać dodatku barwników, aromatów, polepszaczy smaku, cukrów, glutenu, laktozy.
Ja w okresie zimowym przy poziomie witaminy D3 ok 65 ng/ml przyjmowałam vitamin D z Healthy Origins, dla utrzymania poziomu (w okresie letnim rezygnuję z dodatkowej suplementacji):
Niestety w polskich aptekach ciężko dostać konkretne dawki witaminy D3 (w przypadku niedoboru stosuje się dawki ponad 5 000 IU), dlatego polecam poszukać w aptekach i sklepach internetowych takich jak [iherb.com]. Osoby z niedoborem powinny przyjmować suplement cały rok. Osoby po 60 roku życia również powinny przyjmować witaminę D3 profilaktycznie przez cały rok, ponieważ wraz z wiekiem zdolność do syntezy przez skórę maleje.
CZYTAJ DALEJ
Witamina D3
Czym jest witamina D3?
To prekursorka hormonów steroidowych, rozpuszczalna w tłuszczach. Znana z tego, że wspiera nasz układ kostny, m. in. dlatego, że przyczynia się do utrzymania prawidłowego poziomu wapnia i fosforu we krwi.
Kto jest narażony na niedobór D3?
1. Osoby z chorobami autoimmunologicznymi (np. Hashimoto). Witamina D3 balansuje ramiona naszego układu odpornościowego, a także reguluje wydzielanie insuliny stabilizując poziom cukru we krwi [źródło].
2. Osoby z problemami trawiennymi: zaparciami, biegunkami, wzdęciami, itp, -zespołem jelita drażliwego - źle pracujące jelita słabo przyswajają wszystkie witaminy i minerały.
3. Osoby otyłe. Komórki tłuszczowe "zabierają" witaminę D3.
4. Osoby, które jedzą za mało tłuszczu lub źle go trawią (m. in. przez źle pracującą wątrobę)
Jakie są objawy niedoboru witaminy D3?
-depresja
-zmęczenie
-apatia
-skłonność do infekcji
-silny atak autoimmunologiczny
-problemy ze wzrokiem
-choroby układu kostnego
Dlaczego warto zbadać jej poziom?
Liczne badania wskazują, że w naszej szerokości geograficznej, w okresie jesienno zimowym, ekspozycja na słońce nie wystarcza, aby pokryć dzienne zapotrzebowanie, stąd pojawiają się liczne niedobory. Co więcej, jesteśmy przekonani, że tłuszcz powoduje tycie, dlatego unikamy wszystkiego co tłuste- tłuste ryby, mięso, masło, śmietana, awokado, kokos, a to właśnie w tłustych pokarmach znajduje się witamina D3 i jest on koniecznie potrzebny do przyswojenia witaminy D3 (jest to witamina rozpuszczalna w tłuszczach).
Jak zbadać poziom witaminy D3?
Wykonując oznaczenie substancji zwanej 25(OH)D. Zakres norm wynosi 30 - 100 ng/ml, a jej idealny poziom waha się między 60-80 ng/ml.Witamina D3 wytwarzana jest także w naszym organizmie podczas ekspozycji na słońce w okresie letnim (proces fotolizy). Jeśli mamy niedobór konieczna jest suplementacja, ponieważ naturalnymi sposobami (ekspozycja na słońce, tłuste ryby, tran) poziom witaminy D3 podnosi się bardzo powoli. W przypadku niedoboru badanie warto powtarzać co 3 - 6 miesięcy (po uprzednim odstawieniu suplementu na okres 2-3 tygodni, w przeciwnym wypadku badanie będzie przekłamane), a kiedy poziom jest w normie wystarczy raz w roku, mniej więcej w kwietniu, kiedy poziom witaminy D3 jest najniższy.
Jaki suplement wybrać?
Jak najbardziej naturalny, D3 najlepiej w formie cholekalcyferolu, rozpuszczonego w tłuszczu, np. w oliwie z oliwek (extra virgin) + otoczka kapsułki (żelatyna, gliceryna, woda). Suplement nie powinien zawierać dodatku barwników, aromatów, polepszaczy smaku, cukrów, glutenu, laktozy.
Ja w okresie zimowym przy poziomie witaminy D3 ok 65 ng/ml przyjmowałam vitamin D z Healthy Origins, dla utrzymania poziomu (w okresie letnim rezygnuję z dodatkowej suplementacji):
Niestety w polskich aptekach ciężko dostać konkretne dawki witaminy D3 (w przypadku niedoboru stosuje się dawki ponad 5 000 IU), dlatego polecam poszukać w aptekach i sklepach internetowych takich jak [iherb.com]. Osoby z niedoborem powinny przyjmować suplement cały rok. Osoby po 60 roku życia również powinny przyjmować witaminę D3 profilaktycznie przez cały rok, ponieważ wraz z wiekiem zdolność do syntezy przez skórę maleje.
wtorek, 12 maja 2015
Rabaty
na pakiety, są częścią III-go etapu kampanii, którą
przeprowadza diagnostyka, aby zachęcić kobiety do profilaktyki
zdrowia poprzez badania krwi. Im częściej robimy badania tym
większe szanse na wykrycie niepokojących zmian i ich wyleczenie! Ja
swoje TSH zbadałam dopiero po kilku latach coraz gorszego
samopoczucia, wynosiło ono wtedy 0,007 i był to ostatni dzwonek,
także nie popełnijcie tego samego błędu… Często zniechęcają
nas długie kolejki, wstawanie rano, a także ceny, tym razem jest
okazja aby zrobić badania taniej. Co więcej po wypełnieniu
formularzu i odebraniu bonu z rabatem macie okazje wygrać:
CZYTAJ DALEJ
promocja na pakiet badan dla kobiet w laboratoriach diagnostyka
Korzystacie z usług
diagnostyki?
Przyznam szczerze, że nigdy nie chce mi się porównywać cen badań
w różnych laboratoriach, dlatego wybieram to, które mam najbliżej
domu. Szczególnie, że na badania najczęściej trzeba być na czczo
co równa się ze zrywaniem wczesnym rankiem z łóżka, bez
śniadania-a tego bardzo nie lubię.. :( Następnie dochodzi
oczekiwanie w często niemałej kolejce wraz z innymi spieszącymi się
do pracy/szkoły ludźmi... Wszystkie laboratoria najbliżej mojego
miejsca zamieszkania należą do diagnostyki, dlatego stałam się
tam już stałą klientką (teraz badania robię tylko kontrolnie,
ale bywały okresy, że byłam zmuszona odwiedzać to miejsce kilka
razy w miesiącu, także wyrobiłam sobie nawet kartę stałego
klienta...), być może gdzieś mogłabym zrobić to trochę taniej,
ale z drugiej strony musiałabym płacić za dojazd, marnować
czas... a ja cenię wygodę i sprawdzone miejsca. Co więcej jak już
gdzieś robię badania, to wolę je tam kontynuować dla ścisłości
wyników.
Ok, przechodząc do sedna,
chodzi o to, że jest teraz ciekawa promocja z której sama zamierzam
skorzystać, mianowicie zniżka na pakiet dla kobiet planujących
ciąże, rabat wynosi aż 65%,
a cena pakietu to 99zł.
Oczywiście, nie planuję żadnej ciąży, ale dodatkowe badania
zawsze się przydadzą. Szczególnie, że wielu z nich nigdy nie
robiłam.
Dla kogo skierowany jest
pakiet?
PAKIET BADAŃ DLA KOBIET PLANUJĄCYCH Pakiet został stworzony z myślą o kobiecie racjonalnie podchodzącej do swojego zdrowia - świadomej, że znajomość stanu i możliwości organizmu i w konsekwencji odpowiednia profilaktyka są bezpieczniejsze, tańsze i mniej absorbujące niż leczenie zaawansowanych dolegliwości, ich powikłań lub następstw. Podstawowa wiedza o własnym organizmie pomaga w różnych sytuacjach: błahych, przy wyborze miejsca urlopu - decyzji: góry czy morze (bo poziom TSH za wysoki) i poważniejszych, w uniknięciu spiętrzenia badań, koniecznych, przy konstatacji ciąży. Pakiet obejmuje badania podstawowe, informujące o aktualnym stanie zdrowia: morfologia krwi, poziom CRP, stężenie glukozy oraz badania, które są przydatne „tu i teraz” lecz nie stracą aktualności w przyszłości. To badanie odporności na wirus zapalenia wątroby typu B (HBV) i diagnozujące kontakt z wirusem typu C (HCV), oba przydatne w przypadku nagłych, inwazyjnych zabiegów diagnostycznych i zabiegach chirurgicznych. Informacja o odporności na zakażenie wirusami cytomegalii i różyczki i pierwotniakiem - toksoplazmą, wynikająca z obecności swoistych przeciwciał IgG, zapewni kobiecie, w ciąży, komfort świadomości o bezpieczeństwie dziecka, głównej ofiary tych zakażeń przebiegających na początku ciąży.
Jakie badania wchodzą w
skład pakietu?
1
Morfologia krwi (pełna)
|
2
CRP
|
3
TSH
|
4
Anty TPO
|
5
Prolaktyna
|
6
HCV przeciwciała
|
7
HBs przeciwciała
|
8
Toksoplazmoza IgG
|
9
CMV (Cytomegalovirus) IgG
|
10
Różyczka IgG
11 Glukoza
Morfologia
- analizuje wszystkie rodzaje komórek we krwi (czerwone, białe i
płytki krwi). Możemy z niej wyczytać niedobory kwasu foliowego,
żelaza czy witaminy B12, po obniżonym MCV, MCH, czyli wykryć
anemie, a także zaburzenia krzepnięcia krwi, osłabioną odporność.
CRP
- sprawdzamy, czy w naszym organizmie nie ma stanu zapalnego - wyższy
poziom CRP może świadczyć o zakażeniu bakteryjnym, grzybicznym
czy pasożytniczym.
TSH -
hormon tyreotropowy, wytwarzany jest przez przysadkę mózgową. Jego
funkcja polega przede wszystkim na kontroli produkowanych przez
tarczycę hormonów.
Tarczyca
wytwarza dwa "główne" hormony: T3- trójjodotyronine i T4
- tyroksynę. Jeśli jest ich za dużo, TSH maleje, jeśli hormonów
jest mało- TSH rośnie (tzw. sprzężenie zwrotne ujemne).
Normy laboratoryjne dla TSH to: 0,27 - 4,2 mj/l. Niestety rozbieżność jest zbyt duża. Norma dla młodych kobiet - ok 20- 30 lat - TSH powinno wynosić max 1,5!
anty
TPO
- badamy poziom przeciwciał przeciwko tyreoperoksydazie, czyli
tkance naszej tarczycy. Podwyższony świadczy o chorobie
Hashimoto.
prolaktyna
- tak
samo jak TSH, jest to hormon przysadki mózgowej, jej zbyt wysoki
poziom może świadczyć o problemach z tarczycą (niedoczynność),
czy wątrobą. Podwyższony poziom powoduje zaburzenia
miesiączkowania (przed badaniem należy skonsultować z lekarzem
dzień cyklu, w które należy wykonać badanie).
przeciwciała
HCV i HBs-
sprawdzamy, czy nie mam wirusowego zapalenia wątroby typu C lub B
glukoza
- chociaż
sama glukoza nie pozwala na zdiagnozowanie cukrzycy czy
insulinooporności, ale może być wskazówką do dalszej
diagnostyki, warto zrobić także krzywą cukrową i insulinową (3
punktową)
a
także badania w kierunku
różyczki, toksoplazmozy i
cytomegalii
Są
to dosyć podstawowe badania, które mogą wskazać drogę do dalszej
diagnostyki (np, gdy TSH wynosi ponad 2, warto zrobić także ft3 i
ft4, a gdy poziom anty TPO jest wysoki zrobić USG tarczycy), lub
zapewnić, że wszystko z naszym organizmem jest w porządku. Badania
dotyczą układu hormonalnego i autoimmunologicznego.
|
1. wakacje
2. weekend
w SPA
3. tablet
4. vouchery
na pobranie i preparatykę komórek macierzystych z krwi pępowinowej
Badanie
skierowane są dla kobiet w praktycznie każdym wieku, a szczególnie
dla tych, w okresie rozrodczym.
Po więcej szczegółów zapraszam [tutaj]
*Aby odebrać bon z 65% wystarczy wypełnić krótki formularz
sobota, 9 maja 2015
Ile powinno wynosić TSH?
W odpowiedzi na jedne z najczęściej zadawanych pytań, stworzyłam pomocniczą tabelkę :)
Jestem jednak zdania, że należy leczyć siebie, a nie nasze wyniki, normy laboratoryjne są jedynie wskazówką, naszym celem powinno być nasze dobre samopoczucie i to nim powinniśmy się kierować. Jedni będę czuć się dobrze z TSH 2, inni z 0,8. Krótkie przypomnienie: podczas analizy badań należy wziąć pod uwagę:
1) TSH - hormon przysadki, nie powinien przekraczać 2,5
2) ft4 i ft3 - wolne hormony wydzielane przez tarczyce, odpowiadają za mnóstwo ważnych reakcji zachodzących w naszym organizmie, najlepiej gdy wynoszą ok 70% normy lub więcej, jeśli wynoszą mniej niż 70%, a my mamy objawy niedoczynności, możemy zadbać [naturalnie o tarczycę] lub wspomóc się [syntetycznym] lub [naturalnym hormonem]
3) nasze samopoczucie! - nawet jeśli nasze ft3 wynosi np. 2,5 przy normach podanych poniżej (medycyna konwencjonalna), a endokrynolog mówi, że nasze wyniki są idealne i odsyła nas do domu - nasz organizm może być w stanie niedoczynności, gdyż taka ilość hormonów we krwi jest dla niego niewystarczająca
*jeśli ft3 znacznie przewyższa poziom ft4, może oznaczać to, że spora część ft4 przekształca się do rt3, czyli odwróconego (reverse) i nieaktywnego t3, dając objawy niedoczynności, w takim wypadku należy zadbać przede wszystkim o nasze jelita i wątrobę
CZYTAJ DALEJ
Jestem jednak zdania, że należy leczyć siebie, a nie nasze wyniki, normy laboratoryjne są jedynie wskazówką, naszym celem powinno być nasze dobre samopoczucie i to nim powinniśmy się kierować. Jedni będę czuć się dobrze z TSH 2, inni z 0,8. Krótkie przypomnienie: podczas analizy badań należy wziąć pod uwagę:
1) TSH - hormon przysadki, nie powinien przekraczać 2,5
2) ft4 i ft3 - wolne hormony wydzielane przez tarczyce, odpowiadają za mnóstwo ważnych reakcji zachodzących w naszym organizmie, najlepiej gdy wynoszą ok 70% normy lub więcej, jeśli wynoszą mniej niż 70%, a my mamy objawy niedoczynności, możemy zadbać [naturalnie o tarczycę] lub wspomóc się [syntetycznym] lub [naturalnym hormonem]
3) nasze samopoczucie! - nawet jeśli nasze ft3 wynosi np. 2,5 przy normach podanych poniżej (medycyna konwencjonalna), a endokrynolog mówi, że nasze wyniki są idealne i odsyła nas do domu - nasz organizm może być w stanie niedoczynności, gdyż taka ilość hormonów we krwi jest dla niego niewystarczająca
*jeśli ft3 znacznie przewyższa poziom ft4, może oznaczać to, że spora część ft4 przekształca się do rt3, czyli odwróconego (reverse) i nieaktywnego t3, dając objawy niedoczynności, w takim wypadku należy zadbać przede wszystkim o nasze jelita i wątrobę
więcej info:
[spis postów o tarczycy]
Powszechne normy w laboratoriach zostały ustalone na podstawie osób zarówno chorych jak i zdrowych, wzięto średnią z ich wyników badań. Niestety, wiele chorych na niedoczynność nie ma o tym pojęcia. Medycyna funkcjonalna na podstawie doświadczeń ludzi chorych, związkiem ich samopoczucia a dawkowaniem leku, ustaliła węższy zakres norm:
Powszechne normy w laboratoriach zostały ustalone na podstawie osób zarówno chorych jak i zdrowych, wzięto średnią z ich wyników badań. Niestety, wiele chorych na niedoczynność nie ma o tym pojęcia. Medycyna funkcjonalna na podstawie doświadczeń ludzi chorych, związkiem ich samopoczucia a dawkowaniem leku, ustaliła węższy zakres norm:
badanie
|
medycyna funkcjonalna
|
medycyna konwencjonalna
|
TSH
|
0.3-2.5
|
0.1-4.5
|
T4
|
6-12
|
4.5-12
|
fT4
|
1-1.5
|
0.8-1.7
|
T3
|
100-180
|
71-180
|
fT3
|
3-4.5
|
2.1-4.5
|
rT3
|
11-23
|
11-23
|