poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Bezglutenowa tarta z cukinią i batatem


   Cukinia i batat to moje ulubione połączenie, które chyba nigdy mi się nie znudzi. Batat choć drogi, często gości w mojej kuchni. Ten słodki kuzyn ziemniaka nadaje się zarówno do pieczenia ciast, robienia deserów, np. [czekoladowego kremu z batatów] jak i dań na wytrawnie - zrobiłam z batatów np. [kluski]. W porównaniu do zwykłych ziemniaków nadają się na [protokole AIP] (ważne, jeśli cierpicie na choroby autoimmunologicznym, takie jak Hashimoto). Dzisiaj przedstawiam Wam przepis na tartę z batatem i cukinią - której cena aktualnie wynosi ok 2zł/kg, a najlepiej popytajcie znajomych z ogródkiem lub działką - na pewno ktoś ma na zbyciu ;). Do mojej tarty użyłam jej żółtej odmiany. Oczywiście do wypełnienia tarty możecie użyć owoców oraz np. śmietanki kokosowej czy [twarożku] i zrobić swoją wersję na słodko, ponieważ sam spód jest dosyć neutralny w smaku.

CZYTAJ DALEJ
sobota, 27 sierpnia 2016

Zapiekanka z cukinii z chorizo

Chorizo to jeden z moich ulubionych hiszpańskich wyrobów - jest to tradycyjna kiełbasa wieprzowa. Bardzo ciężko jest ją kupić (mam oczywiści na myśli taką ze 100% mięsa) w Polsce, dlatego jak tylko dowiedziałam się, że można ją dostać w Lidlu (dostępne są dwa rodzaje - extra dulce, czyli delikatna oraz extra picante, czyli jak sama nazwa wskazuje - pikantna), w ramach tygodnia iberysjkiego, tj. hiszpańsko-portugalskiego - od razu kupiłam cały zapas. Tzn. miałam zamiar zrobić zapas, jednak szybko go zużyłam (pierwsze pęto zjadłam prosto z paczki :D) i trzeba było lecieć po kolejny. Aktualnie sezon na cukinię w pełni, więc postawiłam przygotować z niej coś na kształt paleo zapiekanki.

Składniki:
-1 cukinia
-pół pęta chorizo (użyłam extra dulce)
-pół czerwonej papryki
-pół cebuli
-2 jajka
-zioła prowansalskie
-oregano
-słodka papryka w proszku

Przygotowanie:
Cukinię myjemy, odkrawamy końcówki i kroimy w poprzek. Małą łyżeczką wykrawamy środkowy miąższ. Paprykę, cebulę oraz chorizo kroimy w kostkę (z chorizo należy najpierw ściągnąć osłonkę) i wrzucamy do miseczki. Następnie doprawiamy ziołami, wrzucamy 2 jajka (można pominąć, jeśli ich nie tolerujecie) i dokładnie mieszamy. Powstałym farszem wypełniamy dokładnie nasze połówki cukinii. Wierzch można wyłożyć dobrej jakości żółtym serem. Blachę piekarnika wykładamy papierem do pieczenia (cukinię można także ułożyć w żaroodpornym naczyniu, jednak nie używajmy wtedy przykrywki) i wykładamy nasze cukinie. Zapiekamy ok 20 minut w 200 stopniach. Warzywa przesiąkają smakiem chorizo - zdecydowanie polecam wypróbować, jeśli również jesteście fanem tej hiszpańskiej kiełbasy :)!


CZYTAJ DALEJ
poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Twarożek kokosowy z nasionami chia



Całkiem niedawno dostałam pierwszego  health box'a, czyli pudełko ze zdrową żywnością. Pisałam już o nim na [fanpage'u], jednak nie będę Wam teraz zdradzać co dokładnie w nim było, póki co, skupmy się na kilku produktach, które koniecznie chciałam jak najszybciej przetestować, ponieważ nigdy wcześniej nie miałam do tego okazji - sama raczej nie kupuję takich "wynalazków", bo myślę sobie "a po co mi to". Jednak - przekonałam się - zarówno nasiona chia, liofilizowany ananas, jagody goji czy suszona morwa to zdrowe przekąski, które możemy dodawać do praktycznie każdej potrawy wzbogacając je w multum witamin, nie bez powodu wszystkie nazywane są "super-food". Ja postawiłam na prostotę (tj. lenistwo :D) i zrobiłam [twarożek kokosowy]. Zajęło mi to dosłownie 5 min, a efekt - mega! Zobaczcie sami, że jest to banalnie proste:
...a firmie [health box] serdecznie dziękuję ♥ 
specjalnie dla moich czytelników: 5% rabatu, subsykrubując health box wystarczy wpisać kod: healthbox08 :)

W moim pudełku znalazły się m.in.:

Nasiona chia - nigdy nie miałam okazji ich wypróbować, po protokole AIP unikałam wprowadzania wszelkich nasion, jednak są teraz takie "sławne", więc czemu nie? Nasiona chia, czyli szałwia hiszpańska, była ceniona już w czasach prekolumbijskich, powszechnie znane jako "super food". Podobno można zrobić z nich pudding, hmmm, trzeba to sprawdzić!

Morwa czarna - źródło witamin A, B, C, flawonoidów, kumaryny, taniny. Jej smak jest b. słodki (trochę mniej słodszy niż tej jasnej), mimo to ma właściwości obniżające poziom cukru we krwi oraz cholesterolu. Morwę uwielbiam od dawna, wyjadam zwykle prosto z paczki, ale jest także świetnym dodatkiem do deserów oraz dekoracji.

Liofilizowany ananas - nie wiem dlaczego, ale liofilizacja kojarzyła mi się z procesem intensywnego przetwarzania oraz dodatkiem cukru. Okazuje się jednak, że to proces usuwania wody w próżni w bardzo niskiej temperaturze. Podobno proces ten zachowuje większość składników odżywczych. Nie wiem, czy to prawda, ale smak jest super (uwielbiam wszystko co słodko-kwaśne), a skład - 100% ananas - nic mam nic do zarzucenia! Zjadłam już całą paczkę...


Składniki:
-5 łyżek mąki kokosowej
-5 łyżek mleka kokosowego (lub więcej, zależy jaką konsystencję twarożku chcecie uzyskać)
-nasiona chia
-liofilizowany ananas
-czarna suszona morwa
-jagody goji
-odrobina miodu do smaku

kokosowy twarożek - tylko dwa składniki, 1 minuta przygotowania, dozwolony na AIP, więcej info [tutaj]

Przygotowanie:
Do miseczki wsypujemy mąkę kokosową, a następnie zalewamy ją mlekiem (można zastąpić go wodą). Następnie wrzucamy dodatki ...i gotowe! Ja polałam całość odrobiną miodu (1 łyżeczka).



relax, take it easyyyy!
CZYTAJ DALEJ
poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Muffinki-szarlotki

Kolejne muffinki zrobione z myślą o prezencie urodzinowym. Przepis wymyślany na bieżąco, czyli w trakcie przygotowywania, ze składników, które akurat miałam w domu - czyli tradycyjnie większość półproduktów na bazie kokosa ;)

Składniki:
-2 szklanki mąki kokosowej
-1/4 łyżeczki soli
-1/2 łyżeczki sody
-1 szklanka mleka kokosowego
-1/2 szklanki płynnego masła lub oleju kokosowego
-4 jaja
-1 łyżka octu jabłkowego

na mus:
-1 kg jabłek
-2 łyżki miodu
-cynamon


Przygotowanie:
Wszystkie suche składniki wsypujemy do miski i dokładnie mieszamy. Następnie dorzucamy składniki mokre - mleko, masło, ocet oraz wbijamy jaja. Całość dokładnie mieszamy. Jabłka myjemy oraz obieramy ze skórki. Do osobnego garnka ścieramy je na tarce na średnich oczkach. Na dno garnka nalewamy odrobinę wody, aby jabłka się nie przypaliły, a następnie gotujemy na małym ogniu, aż będą rozgotowane. Odcedzamy nadmiar wody przez sitko. Na koniec dodajemy cynamon oraz miód (można pominąć).
Formę na muffiny wykładamy papierowymi papilotkami i nakładamy po 1 łyżce ciasta, następnie łyżce jabłek, a na koniec znowu łyżka ciasta (ciasto ma raczej konsystencję stała, z powodu mąki kokosowej, która wiąże wodę, przez co ciasto trzeba trochę "uklepywać" łyżką). Pieczemy około 25 minut w 180 stopniach, aż brzegi będą zarumienione. Po wyjęciu z piekarnika wierzch dekorujemy pozostałymi jabłkami. Ja posypałam je także kawą z cykorii. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe.



CZYTAJ DALEJ
czwartek, 4 sierpnia 2016

Jak zacząć odżywiac się zdrowo? - cz. 2

6. Unikaj pieczenia w folii aluminiowej oraz garnków/sztućców wykonanych z aluminium. Zawierają one szkodliwy pierwiastek - aluminium, który przedostaje się do żywności, a następnie do naszego organizmu. Aluminium to neurotoksyna, która może odkładać się w mózgu, udowodniono także, że przyczynia się rozwoju choroby Alzheimera. Najlepiej jest piec w naczyniach żaroodpornych lub papierze do pieczenia, a garnki czy sztućce wybierać ze stali nierdzewnej.


7.  Unikaj teflonu. Teflon to syntetyczny polimer zawierający w sobie atomy fluoru. Naczynia nim pokryte charakteryzują się wysokością odpornością na przypalanie, co więcej, można smażyć na nich bez użycia tłuszczu. Niestety to kolejna neurotoksyna, która przedostaje się do naszego organizmu. Teflon może odkładać się w tkankach mózgowych np. podwzgórza, które regulują naszą gospodarkę hormonalną. Znacznie zdrowszym wyborem są patelnie żeliwne, ewentualnie ceramiczne. 

8.   Zacznij używać soli himalajskiej, morskiej lub kłodawskiej. Zwykła sól kuchenna zawiera w sobie często antyzbrylacze, np. żelazocyjanek, który pod wpływem kwasu solnego w żołądku przekształca się w szkodliwy cyjanowodór. Jednak czymś solić musimy, ponieważ nasz organizm musi utrzymywać stałe ciśnienie osmotyczne, czyli stosunek ilościowy między wodą, a solami mineralnymi. Dlatego całkowita eliminacja soli z naszej diety to również kiepski pomysł. Sól jest nam niezbędna do życia!  Najlepszym wyborem jest sól morska lub jej odmiana z Himalajów - sól himalajska, która w przeciwieństwie do zwykłej soli (czyli NaCl - połączone wiązaniem jonowe atomy chloru oraz sodu) zawiera także ponad 80 składników mineralnych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Kolejną solą wartą uwagi jest nasza rodzima sól kłodawska, wydobywana z kopalni Kłodawa, która powstała z racji wyparowania morza w epoce cechsztynu. Co więcej, jej cena jest znacznie niższa niż soli morskiej czy himalajskiej. Tu sprawdza się zasada jedzenie żywności jak najmniej przetworzonej - biała sól zwykle ulega oczyszczaniu oraz wybielaniu.
9. Pij wodę z octem jabłkowym, cytryną, imbirem lub miętą -zamiast przetworzonych soków z kartonu, napojów energetycznych czy gazowanych. Kup sobie ładną butelkę i codziennie napełniaj ją wodą mineralną, dodając do niej np. starty imbir, listki zielonej pietruszki, mięty, plasterki grapefruita, limonki, cytryny i noś zawsze ze sobą.

Twój mózg składa się w 60% z tłuszczu.

10. Nie bój się zdrowych tłuszczy. Wiecie, że najtłustszym organem w naszym ciele jest mózg? Do jego prawidłowej pracy wcale nie jest potrzebny wyłącznie cukier, ale przede wszystkim zdrowe kwasy tłuszczowe, które potrzebne są do prawidłowej komunikacji między komórkami nerwowymi. Dieta bogata w zdrowe tłuszcze jak np. awokado, łosoś. oliwa z oliwek, olej z ostropestu, olej kokosowy, świeży kokos, namoczone orzechy (orzechy moczymy w wodzie przez kilka godzin, aby pozbyć się kwasu fitowego), dobrej jakości boczek, tłuste mięso wołowe, tłusty, wiejski(!) nabiał (śmietana, masło, żółte sery, twarogi - ale tylko w przypadku tolerancji laktozy i kazeiny), przyczynia się do polepszenia koncentracji, pamięci, sprawnego myślenia. Cierpisz na zaparcia? Być może jest to spowodowane brakiem wystarczającej ilości tłuszczu w Twojej diecie, który przyspiesza przemianę materii. Jedzenie wyłącznie produktów light wcale nie przynosi efektów? Spróbuj dodać do swojej diety trochę tłuszczu. Tłuszcz jest niezbędny także do produkowania przez wątrobę żółci, która pełni funkcję "odtruwacza" toksyn. Dlaczego jeszcze warto jeść tłuszcz? Bo np. nie powoduje skoków cukru we krwi, czyli po posiłku bogatym w tłuszcz nie będziemy czuć się senni i zmęczeni jak to bywa po tych bogatych w cukry - słodycze, pieczywo, makaron czy kasze, a także będziemy czuć się syci, a nie wiecznie głodni. Porównajcie Wasz poziom energii i sytości po posiłku składającym się z samych ziemniaków, a tym z ziemniaków polanych masłem ghee ;)

link do części: [1]
CZYTAJ DALEJ
środa, 3 sierpnia 2016

Jak zacząć odżywiać się zdrowo? - cz. 1

  Nie znam osoby, która nie chciałaby choć trochę zmienić swoich dotychczasowych nawyków żywieniowych. Nawet jeśli już wyrobiliśmy w sobie jakieś pro-zdrowotne zwyczaje, zawsze znajdziemy coś, co jeszcze chcielibyśmy poprawić np. zacząć kupować żywność tylko ekologiczną, wyeliminować zupełnie cukier z diety czy też hodować własne zioła na balkonie. 
Zebrałam dla Was 25 wskazówek, jak nabrać zdrowych nawyków, dzisiaj przedstawiam Wam pierwszą piątkę:

  1.    Zacznij jeść „zielone”, tj. kiełki, rukolę, rzymską sałatę, szparagi, szpinak, koperek, tymianek, bazylię, zieloną pietruszkę, szczypiorek, liście kalarepy, miętę – jako dodatek do śniadania, obiadu i kolacji. Talerz od razu wygląda apetyczniej, jednocześnie dostarczymy sobie trochę niezbędnych witamin i minerałów. Może założysz własną mini hodowlę na balkonie czy kuchennym parapecie? ;)
  2. Nie kupuj gotowych mieszanek przypraw. Najczęściej jest to  mieszanka soli, przypraw, dopełniona mąką, cukrem, aromatami oraz wzmacniaczami smaku, ładnie opakowana.. Nasz organizm na pewno skorzysta, jeśli zastąpimy je ziołami prowansalskimi, majerankiem, koperkiem, słodką lub ostrą papryką, imbirem, czosnkiem czy cebulą, a popularną przyprawę do piernika cynamonem, gałką muszkatołową, laską wanilii, goździkami i kardamonem. Jeśli nie wiecie, jakie przyprawy wybrać - sprawdźcie skład Waszej ulubionej gotowej mieszanki i kupcie wszystkie występujące w niej przyprawy osobno - możecie teraz eksperymentować z ich proporcjami i tworzyć własne kompozycje ;).
  3. Używaj kurkumy. To wg. mnie jedna z najbardziej wartościowych przypraw, co prawda nie nadaje smaku, tylko złocistego koloru (składnik curry), ale jej szerokie spektrum pozytywnych właściwości nie pozostawia żadnych wątpliwości - sypać gdzie się da i ile się da :D Kurkuma ma m.in. działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, antywirusowe, antynowotworowe, chroni serce, wzmacnia wątrobę (pobudza wydzielanie żółci), wzmacnia odporność poprawia pracę mózgu, jest silnym przeciwutleniaczem (chroni przed działaniem wolnych rodników). Kurkumy używam najczęściej do gotowania czy pieczenia mięsa oraz warzyw. Można ją także dodawać do herbaty z imbirem. Co więcej, kurkuma zmieszana z odrobiną wody (można dodać mleka i miodu) to świetna maseczka na twarz ;)


 4. Kupuj jedzenie jak najmniej przetworzone. Oczywiście, że najlepsze to takie prosto z krzaka, drzewa, pola, zagrody, kurnika, lasu – ogólnie – z natury. Ale kto z nas dzisiaj leci po jabłka do sadu, po drodze wykopując kilka marchewek, czy ubija świniaka? Większość z nas kieruje się do supermarketu, gdzie jest teraz dosłownie wszystko. Nie mówię, że trzeba od razu iść do sklepu ze zdrową żywnością i kupować tylko jedzenie eko, bo mnie samej na to nie stać, a też nie zawsze eko=lepsze. Mam na myśli kupowanie tego, co przynajmniej nie zawiera dodatku konserwantów, cukru, soli, wzmacniaczy smaku, spulchniaczy. Po wejściu do sklepu najlepiej kieruj się na warzywniak – miej zawsze w domu sezonowe warzywa, owoce, a także 100% mięso – np. filety z indyka, mieloną wołowinę, karczek, żeberka, wątróbkę, kawałek łososia, pstrąga czy dorsza.
Jeśli chcemy zaopatrzyć się w jakieś przetworzone mięso to w biedronce można dostać dobre kabanosy firmy Konspol, a w Tesco marki Drobimex, natomiast jeśli chodzi o ryby, to oprócz świeżych, najlepszym wyborem (tzn. mniejszym złem) jest puszkowany tuńczyk czy łosoś w sosie własnym, sardynki czy dorsz w oliwie (były swego czasu w biedronce podczas tygodnia portugalskiego, ale w większych marketach również można je znaleźć) ewentualnie wędzona makrela czy łosoś.

5.  Nie smaż na olejach roślinnych. Oleje roślinne to zło. Żaden olej rzepakowy, słonecznikowy, czy inny lniany. Smażymy na tłuszczach stabilnych, nasyconych ;) Polecam masło klarowane, olej kokosowy (rafinowany lub nierafinowany), wiejski smalec oraz oliwę z oliwek. [więcej o tłuszczach i olejach]

CZYTAJ DALEJ
TOP