sobota, 26 sierpnia 2017
Parę dni temu pokazałam Wam na fanpage'u cukinię-giganta (prawie 0,5m!).
Pomimo, iż na cukinię mam milion pomysłów -od ciast, muffinek, pizzy, placków, zapiekanek, poprzez czekoladowy krem, kończąc na warzywny makaronie, tym razem jednak, w myśl "keep it simple", postanowiłam na prostotę - ten rozmiar idealnie sprawdza się, aby zrobić z niej paleo kanapki. Minimum kalorii, żadnej mąki, jajek. 100% wegańskie, idealne jako przekąska podczas imprezy. Dozwolone na AIP oraz poście dr. Dąbrowskiej, oczywiście wszystko zależy od tego, co na nie położymy :)
CZYTAJ DALEJ
Paleo kanapki na cukinii
Parę dni temu pokazałam Wam na fanpage'u cukinię-giganta (prawie 0,5m!).
Pomimo, iż na cukinię mam milion pomysłów -od ciast, muffinek, pizzy, placków, zapiekanek, poprzez czekoladowy krem, kończąc na warzywny makaronie, tym razem jednak, w myśl "keep it simple", postanowiłam na prostotę - ten rozmiar idealnie sprawdza się, aby zrobić z niej paleo kanapki. Minimum kalorii, żadnej mąki, jajek. 100% wegańskie, idealne jako przekąska podczas imprezy. Dozwolone na AIP oraz poście dr. Dąbrowskiej, oczywiście wszystko zależy od tego, co na nie położymy :)
środa, 23 sierpnia 2017
Mizeria to ekspresowy dodatek do każdego dania - do mięsa, jako przystawka czy przekąska. Nie wymaga użycia blendera czy innych akcesoriów kuchennych. W zasadzie to wystarczy świeży ogórek i puszka mleka kokosowego. Zobaczcie sami!
CZYTAJ DALEJ
Wegańska mizeria (paleo)
Mizeria to ekspresowy dodatek do każdego dania - do mięsa, jako przystawka czy przekąska. Nie wymaga użycia blendera czy innych akcesoriów kuchennych. W zasadzie to wystarczy świeży ogórek i puszka mleka kokosowego. Zobaczcie sami!
środa, 16 sierpnia 2017
Chrupiące chipsy z cukinii
Kto nie lubi chipsów?
Chrupiące, tłuste, pozostawiające resztki przypraw na palcach.. mhmmm smak mojego dzieciństwa. Czy chipsy zawsze muszą być niezdrowe, obciążające nasz żołądek, wątrobę oraz powodujące wyrzuty sumienia?
NOPE!
CZYTAJ DALEJ
Chrupiące, tłuste, pozostawiające resztki przypraw na palcach.. mhmmm smak mojego dzieciństwa. Czy chipsy zawsze muszą być niezdrowe, obciążające nasz żołądek, wątrobę oraz powodujące wyrzuty sumienia?
NOPE!
poniedziałek, 14 sierpnia 2017
Bezglutenowy paleo burger w papryce
Typowy, letni sezonowiec. Słodka papryka, pomimo, że jest raczej mało charakterystyczna w smaku, zdecydowanie podbiła moje serce tego lata. Uwielbiam ją jako przyprawę, a także w wersji pieczonej, grillowanej i duszonej. Tym razem sprawdziła się jako zamiennik bułki w burgerze w wersji paleo. ;)
CZYTAJ DALEJ
piątek, 11 sierpnia 2017
Połowa sierpnia i lato, na jakie czekałam. Uwielbiam Polskę za tą różnorodność. Za możliwość doświadczenia wysokich temperatur, pełni słońca, a jednocześnie te urocze zimy pełne białego śniegu. Wraz ze zmianą temperatury zmienia się także mój apetyt. Podczas upałów mogłabym żywić się tylko lodami, oczywiście paleo - najchętniej pochłaniałabym jedynie zmrożone owoce. Jednak wiem, że moja trzustka nie będzie zadowolona (insulinooporność) i szybko będę czuła się ospała. W dodatku, moje gardło również przestrzega mnie przed hedonizmem - moja odporność i układ autoimmunologiczny są dosyć słabe i przy dużej ilości zimnych deserów czy domowej lemoniady z lodem zaczyna się stan zapalny objawiający się dosyć mocnym bólem gardła.
Co jeść, jak żyć, kiedy na zewnątrz 35 stopni?
Moim ratunkiem są zupy krem! Lekkie, pożywne, oparte na sezonowych warzywach. Zimą chętnie jem rozgrzewające zupy na bazie [marchewki] czy buraka z dodatkiem imbiru, latem natomiast bazuje na cukinii czy papryce. Przed Wami prosta i szybka zupa krem z pieczonej papryki!
CZYTAJ DALEJ
Zupa krem z pieczonej papryki
Połowa sierpnia i lato, na jakie czekałam. Uwielbiam Polskę za tą różnorodność. Za możliwość doświadczenia wysokich temperatur, pełni słońca, a jednocześnie te urocze zimy pełne białego śniegu. Wraz ze zmianą temperatury zmienia się także mój apetyt. Podczas upałów mogłabym żywić się tylko lodami, oczywiście paleo - najchętniej pochłaniałabym jedynie zmrożone owoce. Jednak wiem, że moja trzustka nie będzie zadowolona (insulinooporność) i szybko będę czuła się ospała. W dodatku, moje gardło również przestrzega mnie przed hedonizmem - moja odporność i układ autoimmunologiczny są dosyć słabe i przy dużej ilości zimnych deserów czy domowej lemoniady z lodem zaczyna się stan zapalny objawiający się dosyć mocnym bólem gardła.
Co jeść, jak żyć, kiedy na zewnątrz 35 stopni?
Moim ratunkiem są zupy krem! Lekkie, pożywne, oparte na sezonowych warzywach. Zimą chętnie jem rozgrzewające zupy na bazie [marchewki] czy buraka z dodatkiem imbiru, latem natomiast bazuje na cukinii czy papryce. Przed Wami prosta i szybka zupa krem z pieczonej papryki!