Dobra wiadomość dla wszystkich alergików - tortillaaaaa! Bezglutenowa, bez laktozy, bez jajek - tylko z 2 składników. Odkąd do mojej kuchni zagościła tapioka, zdążyłam zrobić już niezłe ciastka, ciasto, omlety, placki, chlebki, gofry, a także tą przepyszną tortille ze zdjęcia. <3 Niestety nie wszystko zdążyłam sfotografować (było zbyt dobre i zbyt szybko skonsumowane albo po prostu przepis jest w fazie testów), ale tortilla musiała się pojawić jako pierwsza!
Co prawda jem jajka i jeśli mam taką potrzebę, to robię sobie tortille ze zwykłego omletu, jednak ...ileż można jeść takie jajeczne tortille. Poza tym zdaje sobie sprawę, jak wiele osób nie toleruje jajek, zbóż, nabiału czy też jest po prostu na diecie AIP (protokół autoimmunologiczny).
Pomysł idealny na śniadanie, obiad czy kolacje - możecie zjeść jako typową tortillę z dodatkiem warzyw (sałata, czerwona cebula, papryka, pomidor, oliwki) i mięsa (u mnie szynka wolnogotowana, może być też boczek, szynka parmeńska, smażony lub gotowany kurczak), albo na słodko np. z dżemem, owocami, kremem czekoladowym (np. na bazie awokado) czy orzechami.
Ekstra szybka w wykonaniu, paleo, keto, wege, plastyczna, sycąca i hipoalergiczna :D Czego chcieć więcej?
Składniki:
-1/4 szklanki tapioki (takiej w kuleczkach)
-1 szklanka wody
-sól (używam kłodawskiej lub himalajskiej)
*opcjonalnie przyprawy: zioła prowansalskie, kurkuma, bazylia, oregano, rozmaryn, granulowana cebula lub czosnek w proszku
Przygotowanie:
Tapiokę zalewamy wodą, czekamy, aż trochę napęcznieje. Solimy (opcjonalnie dodajemy też przyprawy). Następnie całość dokładnie blendujemy - za pomocą blendera ręcznego lub kielichowego do uzyskania białej (chyba, że dodaliście kurkumy, to żółtej), lejącej się masy. Następnie rozgrzewamy patelnię - używam teflonowej, ceramicznej lub żeliwnej. Wylewamy masę i rozprowadzamy ją po całej powierzchni patelni. Nie używam tłuszczu, tortille "prażę" 3 minuty z każdej strony. Gotowe!
Dawno nie jadłam takiej tortilli.
OdpowiedzUsuńA może być mąka z tapioki? 🤔
OdpowiedzUsuńmoże być! nie wiem dlaczego, ale jest zdecydowanie trudniej dostępna niż "kuleczki" :o
UsuńO kurczę, wygląda kozacko :O jakby jakiś wodny organizm z warzywami w środku :D
OdpowiedzUsuńOoo, no prawda - niczym wakuola pod mikroskopem! :D
UsuńCześć! Już drugi raz podjęłam się próby zrobienia takiej torilli- zaczarowałaś mnie tym przepisem. Niestety, po raz drugi mój "placek" nie che się prażyć, zamienia się w jednego wielkiego glutka. Czy wiesz dlaczego może się tak dziać i jak temu zaradzić? + co mogę zroibć z resztą tej masy, która czeka w lodówce? ';D
OdpowiedzUsuńCześć Kasia! :) Wiesz co, wszystko tak na prawdę zależy ...od temperatury :o Tapioka jest bardzo delikatna :( A na jakiej patelni smażysz? Żeliwo / ceramika / teflon zachowuje się zupełnie inaczej. A może spróbuj piekarnika - 180 stopni / 20 minut i odczekaj, aż tortilla zupełnie ostygnie - w temperaturze pokojowej tapioka jest bardzo "przyjazna" - im cieplej, tym bardziej "glut" :D
Usuńmoja rada: poczekaj aż ostygnie - wtedy powinien nabrać zupełnie innej konsystencji :D
OdpowiedzUsuń